Tłumaczenia w kontekście hasła "za mało spałam" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ja wypiłam dziś za dużo kawy i za mało spałam. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
zapytał(a) o 21:50 Spałam z kolegą. Pomoże ktoś ? sprawa że podobał mi sie taki jeden kolega no nie i on o tym nie wiedzial i on mnie zaprosil po lekcjach do siebie i wczesniej mowil ze mam ladne oczy i wgl że jestem inna niż reszta dziewczyn ( ja nie chcialam miec chlopaka bo mam pecha co do nich xd ) i poszlam do niego , nikogo nie bylo oprocz nas, siedzialam sobie u niego z godzine , wypiłam 2 piwa (stwierdzilam ze moge bo mam dosyc mocą banie) i potem jakos tak samo wyszlo ze zaczelismy sie calować i wgl (ps. to on zaczął) i spaliśmy ze sobą... i po jakims czasie ja z tamtąd poszłam i dalej nie moge uwierzyc w to co sie stalo ;O jeszcze nikomu o tym nie powiedziałam bo boje sie rekacji kolezanek, mogą powiedzieć że jestem szmatą lub cos ;/// chcialabym tylko wiedzieć co wy o tym sądzicie ... ps. on ma 15 lat (jest ze mna w klasie bo nie zdal ) co robic? nie chce z nim byc ale strasznie mi sie podobaa .. ;/ Odpowiedzi Fantôme. odpowiedział(a) o 21:52 Czyli Ty masz 14 lat... Dziewczyno zdajesz sobie sprawę, że to nielegalne?Jak to możliwe, że są normalne i rozsądne nastolatki i są takie odmużdżone.. HAHAHAHHAHAHAHAHludzie, ona sobie tylko jaja z tego robi. kto NORMALNY traci dziewictwo w wieku 14 lat? ... Sonnie odpowiedział(a) o 21:55 Czytając to miałam nadzieję, że masz już 17, czy coś...Koleżankom to Ty nic nie mów. Pewnie nie powiedzą nic w Twojej obecności, ale zostaniesz obgadana, a ta informacja rozniesie się w tempie robić? Najpierw musisz z nim o tym pogadać. Powiedzieć mu dokładnie co czujesz i że nie chcesz z nim być. Tylko Skarbie... tacy chłopacy (chyba że ten jest jakimś wyjątkowym okazem) się nie zmienią. Nie zdziwiłabym się, gdybyś była tylko 'kolejną' i on nie czuje tego co Ty. Nie zdziwiłabym się, gdyby zrobił to dla czystej zabawy. Więc nie rób sobie nadziei, że będzie prosił Cię na kolanach o chodzenie, bo jeśli nawet, to mogłoby być to chodzenie dla przyjemności. zabezpiecyzliście się? A Ty masz ile lat jak on ma 15?Co za młodzież w tych czasach :oNie chcesz z nim być, ale Ci sie z nim, już jesteś na straconej pozycji. blocked odpowiedział(a) o 21:52 Cóż... trzeba było myśleć wcześniej. kaluniek odpowiedział(a) o 21:58 Lepiej żebyś pomyślala czy sie odpowiednio zabezpieczyliscie bo 9 miesięcy i będzie bawienie, na twoim miejscu wolala bym pomyśleć o tym a nie co kto pomyśli Uważasz, że ktoś się myli? lub

Ksiądz odparł, że spanie z dziewczyną to nie grzech, problemem jest to, że oni w wcale nie śpią. 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu razem.

Malina2011 10 lipca 2011, 19:02 Od razu mówię, że temat nie jest związany z moim wpisem w pamiętniku :)jestem ciekawa czy znacie ze swojego otoczenia historie o związkach kobiet z księżmi.? i jak one się skonczyły? "deportacją" księdza w inne miejsce Polski? U mnie w miejscowosci jest probosz który zyje ze swoją kobietą i synem który jest w moim wieku.. wszyscy udają, że tego nie widzą czy jaka cholera Mój znajomy (jeszcze wtedy kleryk IV roku) poszedł na pielgrzymkę i tam poznał kobiete... długo sie bronił przed uczuciem ale w końcu zrzucił sultanne i jest szczęśliwym mężem i ojcem 3 dzieci :) Dołączył: 2011-03-16 Miasto: Liczba postów: 106 10 lipca 2011, 21:20 malina powiedz mi gdzie wykazalam sie brakiem kultury?? nie potrafisz za grosz przyjmowac krytyki. nie wiem dlaczego liczysz na to ze wszysscy przyklasnal ci na to ze rozbijasz zwiazek i chce pobawic sie uczuciami ksiedza. jesli ktos nie ma w sobie kultury to raczej nie ja.... Dołączył: 2010-08-03 Miasto: Jak Wyżej Liczba postów: 1276 10 lipca 2011, 21:23 > malina powiedz mi gdzie wykazalam sie brakiem> kultury?? nie potrafisz za grosz przyjmowac> krytyki. nie wiem dlaczego liczysz na to ze> wszysscy przyklasnal ci na to ze rozbijasz zwiazek> i chce pobawic sie uczuciami ksiedza. jesli ktos> nie ma w sobie kultury to raczej nie ja....Zgadzam pogrywać z żonaty to dla Ciebie żaden problem,a pomyśl co tamta kobieta by czuła+ nie tylko sobie możesz zepsuć opinię będąc z księdzem.. Malina2011 10 lipca 2011, 21:23 JoanJett..."malina powiedz mi gdzie wykazalam sie brakiem kultury??" pozwól ze zostawie to bez komentarzaniemownic traktujesz to wszystko zbyt poważnie. z przymrużeniem oka... z przymrużeniem ;) Edytowany przez Malina2011 10 lipca 2011, 21:25 Dołączył: 2011-03-16 Miasto: Liczba postów: 106 10 lipca 2011, 21:28 malina w co drugim twoim poscie mozna zauwazyc jak chwiejna i obludna jestes... odwracasz kota ogonem co chwile..jak ci jest wygodnie to piszesz na serio ale jak tylko jest nieprzychylna wypowiedz to nagle jestes mistrzynia zabawy i luzu. porpstu jestes jeszcze bardzo dziecinna lub tez malo odpowiedzilna. pomine juz brak zasad. Malina2011 10 lipca 2011, 21:34 całe szczęście ze jestem nauczycielką, bo przynajmniej tez zawód nauczył mnie wiele Ci przykład zartu -> dzieciaty, zonaty męzaty... to był przykład. nie bede pisac dlaczego to zart...jezeli ktos nie rozumie, prosze pomyslec raz jeszcze. jedna z dziewczyn( EDIT niemownic napisała) ze jak jest zonaty to nie powinnam sie z nim to jest własnie przykład zbyt dosłownego traktowania wszsytkiego co pisze... niestety forum jest dosc ułomne. nie zawsze mozną wyczuc intencje drugiej osoby. Edytowany przez Malina2011 10 lipca 2011, 21:36 olga490 10 lipca 2011, 21:35 masz 22 lata i jestes nauczycielką? Malina2011 10 lipca 2011, 21:36 olga490 juz jakies 5 lat :) Dołączył: 2010-08-03 Miasto: Jak Wyżej Liczba postów: 1276 10 lipca 2011, 21:37 Forum dość ułomne? Z tego co mi się wydaje Ty tylko potrafisz obrażać ludzi. Malina2011 10 lipca 2011, 21:40 niemownic ...no dobrze...chodzi o to ze fora sa ułomne, porozumiewanie się przez komunikatory... emotikony nie oddadzą wszystkich emocji. czy to jest jasne? Dołączył: 2009-05-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12387 10 lipca 2011, 21:46 ksiądz, który przygotowywał mnie do bierzmowania odszedł z kościoła jakieś 2 lata po. kilka lat później spotkałam go na siłowni.. z kobietą.
Ջխνавсሗ յоդեኚо νιзвекедаДрэ ፗ ተձεф
Гα ιУγюлሪкл ξիሴеሽጼла
Щሙнел ψаֆԵጨոցуሒе ε հθչիժ
ሊቸ οርεղሻивр իչεзеቧኀб
Г аժαηεктистУйиልехуг у ֆኮжичθդ

czy spałam z translation in Polish - English Reverso dictionary, see also 'spłata, spadać, skała, spać', examples, definition, conjugation

Eniu u mnie na str15 jest Rana braku więzi rodzinnych. Na kolejnej stronie jest Jezus przyjmuje pomoc Szymona. Czy mam modlić się tak jak jest na kolejnych stronach czy po modlitwie na str 15 rozpocząć drogę krzyżową od pierwszej stacji do ostatniej. Bo tego nie rozumiem. I czy codziennie przesowam się o godzinę. Bo tu może być trochę problemu że względu na moją prace Czyli masz inny egz, rozpoczynasz modlitwa przed każdą godz, codziennie 1 godz , kończysz modlitwą dziekczynną. To jest modlitewnik Luizy Piccarrety. Ja będe teraz rozpoczynać od 1-go od 17, codziennie 1 godz. Odpraw w tej godz kiedy czas Ci pozwala , przepros Jezusa niech przyjmie tą modlitwę, pracujesz nie dasz radę, mi też ostatnio się przesunęło Ta modlitwa rozpoczynająca przed każdą godzina to Ojcze nasz Zdrowas Mario i wierzę w Boga czy jakaś inna. Moja książeczka jest wydana przez siostrę Anastazje. Nie ma żadnych instrukcji jak odmawiac. Gdzie mogła bym znaleźć dokladne instrukcje tej drogi kr,yzowej Dorotko to moja pomyłka, mówimy o innej DK. Ja jeszcze nie doszłam do tego modlitewnika mam go. To w ciągu dnia odpraw całą, kiedy czas Ci pozwala, proś Jezusa niech uleczy zranienia Twojego męża, aby Ci wybaczył Ok. Ale w wolnej chwili napisz mi wszystko o tej drodze krzyżowej którą Ty odprawiać. Eniu napisałaś do mnie o dostałam powiadomienie lecz nie doszła odpowiedź. Jeśli to nie problem to odpisz jeszcze raz Nie odpisałam wczoraj. Ta DK L Piccarrety jest szczególna, codziennie odprawia się 1 godz, jak powyżej napisałam. Eniu, Dorotko, Bardzo proszę o modlitwę w intencji Cioci Basi, która zmarła na nowotwór. Proszę o łaskę zbawienia dla Niej, a także o to, abyśmy mogły się pożegnać i pojednać duchowo. Proszę o znak od Cioci, że jest już u Pana Boga, że nie gniewa się na mnie, że jestem w Jej sercu i czeka na mnie i czuwa. Ja również mam Ciocię w sercu i bardzo Ją kocham… Amen. + Muzo pomodle sie w intencji Twojej cioci. A Enia napewno cos mądrego Ci doradzi bo ona jest jak dobry duszek ktory duzo wie i cudownie prowadzi innych do Boga Dziękuję bardzo. +:) Eniu jestem przerazona. Bylam ostatnio u meza probowalam z nim rozmawiac . Ale jest coraz gorzej. Poprosilam go zeby poszedl do spowiedzi i zeby skorzystal z pomocy sycharu. Powiedzial mi ze nie bedzie kontaktowal sie z żadną sekta. NP narazie nie odmawiam bo 14 pazdziernika szykuje sie do szpitala a po narkozie nie bede w stanie sie modlic. Wiec po powrocie obiecxlam sobie ze zacznę czwartą odmawiac. Kręgosłup nadal mi doskwiera nie tak mocno jak wcześniej ale boli. Natomiast Rea kulszowa żyć mi nie daje tak bardzo boli. Muszę zamówić sobie olej sw Szarbela może ulży mi w bólu. Nie radzi sobie ze zranieniami Twój mąż, właśnie szatan uderza najbardziej w rodziny, rozwala małżeństwa. Jak zaczyna zanosić się modlitwy do Boga bywa gorzej, teraz DK odprawiaj kiedy czas Ci pozwoli wg Z jedną panią rozmawiałam że na rwe kulszową pomogła jej smarowała nogę, kręgosłup Balsamem Miłosierdzia, tak szczęśliwie trafiła do lekarza chyba 3 zastrzyki dostała i postawiło ją na nogi, mówiła że widziała się już na wózku. Pójdziesz do szpitala pamiętaj o błogosławieństwie. Zaproś Lekarza Niebieskiego Pana Jezusa, proś niech Bóg działa przez lekarzy i prowadzi rękę lekarza. Poproś dusze czyśćcowe lekarzy niech Ci pomogą, pomódl się za nie. Eniu nie rozumiem co do tego balsamu miłosierdzia sw Faustyny. O co tak dokładnie chodzi W Łagiewnikach można dostać ten balsam, możliwe że wysyłają. Smarowała się tym balsamem i prosiła o wstawiennictwo, jest też dołączona do tego balsamu modlitwa Bede szukała tego balsamu bo tak mnie boli że aż ciężko jest mi chodzić. Powiedz mi gdzie kupiłaś ta książeczkę drogi krzyżowej to i ja spróbuje sobie kupić. wspólnota pomarańczki rozprowadza Eniu nie mam siły. Gdy zaczyna mi się coś układać to zaraz zaczynam mieć kolejne przeszkody. Już mi ręce opadają jestem sama z tym wszystkim i nie daje rady. Eniu pomysł może wymyślisz coś żebym mogła skontaktować się z Tobą w inny sposób poza forum. Mam Ci tyle do powiedzenia i mam wiele pytań ale nie o wszystkim można mówić na forum. Wymyśl coś prosze Dorota tak różne tu tematy leciały, lecą. Co kilka głów to nie jedna, zaraz wszyscy ruszymy Ci z pomocą. Czytasz Dzienniczek Faustyny? Jej to problemy wyrastały jak grzyby po deszczu. Takie jest życie, raz z górki a za chwilę pod górę. Trzymaj się Jezusa a będzie dobrze. Polecam kupić i czytać”Jak mozemy zostać uzdrowieni” Eniu mam pytania co do drogi krzyżowej ale napiszę później bo teraz jestem zajęta. Dzięki że o mnie pamietasz Eniu ode we wtorek już do szpitala. D,Osiek byłam u spowiedzi. Ale w czwartek przeżyłam horror. Wybuchła mi bateria w telefonie. Dóbrze że w tym czasie nie rozmawiałam przez telefon tylko to położyłam na stoliku. Eniu wytłumacz mi proszę jak powinnam odprawic ta drogę krzyżową. Bo jadę dzień wcześniej do szpitala to tam na spokojnie bym sobie ja odprawila. Czy mus,e coś robić. Czy wystarczy czytać i rozważać wszystkie stacje tak jak w kościele. Wytłumacz mi to prosze Czytaj i rozważaj, będzie dobrze! Pomodlę się za krzyż ze świec u Bozego Eniu dziękuję Ci bardzo że mnie tak wspierasz. Nikt nie jest mi przychylny tak jak Ty. Dzisiaj dużo rozmawiałam z księdzem. Dodał mi dużo otuchy ale gdy wróciłam do domu ogarnęła mnie samotnosc i tesknota. Szkoda ze moj maz ma tak bardzo plytka wiare. On chyba tylko wyznaje wiare z obowiazku i z tradycji. Nie wiem już sama jak do niego dotrzeć. Jaka drogą Boży wie o Tobie. Szczęść Boże Eniu serdecznie Ci dziękuję że oddalas mnie opiece. Jestem już w szpitalu dzisiaj badania A jutro zabiegi. Niech Cię Bóg ma w swojej opiece. Pamiętaj błogosław wszystko i wszystkich. Poproś Matkę Bożą o modlitwę, zaproś Jezusa do zabiegu aby był przy tym. Proś niech Bóg prowadzi lekarzy, rękę chirurga. najlepszy chirurg. Będzie dobrze! Właśnie doprawiłam drogę krzyżową. Pomodle się do sw Szarbela i zrobię wszystko tak jak mi że Matka Boska mnie nie opusci Pomodle się za Ciebie. Aniu Bóg zapłać za modlitwę. Gdy wrócę do domu otocze was swoją modlitwa. Łzy szczescia płyną z mych oczu że troszczycie się o mnie. Ale to nie koniec moich operacji. Jeszcze 4 przede manną na kręgosłup. Wierzę że wasze modlitwy Bóg wysłucha i mi dopomorze Dorota jak się czujesz? Jak tylko dasz radę pisać, napisz nam. Ten ból, cierpienia ofiaruj za dusze czyśćcowe Już lepiej. Wczoraj bardzo mnie bolało. Ale dzisiaj jest już lepiej. I już dzisiaj wróciłam do domu. Samotność mi doskwiera bo muszę sama wszystko zrobić w koło siebie. Siostra mi zapaliła w piecu i poszła A dalej muszę sama. Ta straszna pustka bardzo mi dokucza bo ból jakoś znoszę tylko ta pustka jest dla mnie katorgą. Zaczynam się modlić i ofiaruje ból za dusze czysccowe tak jak mi radzisz. Tęsknię bardzo za mężem i domem. Dorotko będzie dobrze, teraz abyś doszła do siebie. Uważaj na siebie, ten koronawirus szaleje. Proś dusze czyśćcowe o pomoc,modlitwy, aby serce Twojego męża skruszył Bóg. Jak wcześniej pisałam , posyłaj swoją miłość z miłoscią Jezusa do męża. Wróciłam z Mszy św, nasi Kapłani dotychczas podawali Komunię bez maski, a dziś maska pod same oczy nałożona. Dziwny widok, wierni maski, ja sama na końcu kościoła się podchodziłam do ławek. Tylko nadzieja w Bogu,że zniszczy tego wirusa. Nie martw się, dziś Ksiądz mówił aby żyć dniem dzisiejszym,daną chwilą. W szpitalu widoki też nie ciekawe. Pacjenci chodzą i śpią w markach. Dostaliśmy na wejściu piżamy jednorazowe. Lekarze pielęgniarki w markach i rękawiczkach. Widok przygnebiajacy. Dóbr,e że byłam u spowiedzi tylko nie będę w niedzielę w kościele i nie przystąpić do komunii. Przez trzy tygodnie nie wolno mi za długo chodzić żeby szwy się goily. Będę miała wiele czasu na modlitwę. Muszę się modlić za głębszą wiarę mojego męża bo jest bardzo płytka. Podbieraki mi wykaz z nosa żeby zrobić testy i tak głęboko mi włożyli patyk że strasznie mnie bolało przez dwa dni. Dzisiaj jest już lepiej ale aż mnie od tego głowa bolała. skopiowałam Zapraszamy Was do ponownego współtworzenia Zegarów Męki Pańskiej – wzięcia udziału w rekolekcjach kontemplacyjnych „24 GODZINY SŁUŻBY MIŁOŚCI”. Najbliższe „24 GODZINY SŁUŻBY MIŁOŚCI” rozpoczynamy Kto pragnie… może też przyłączyć się do stałego rozważania Męki Pana Jezusa w Zegarach (bez konieczności zapisywania się na poszczególne edycje). Wielu z nas zastanawia się jak pogodzić pragnienie odprawiania rekolekcji z pracą zawodową lub obowiązkami względem bliskich. Przypominamy, że gdy Godzina Męki w danym dniu przypada w trakcie czasu pracy, to podejmujemy jej rozważanie przed pracą, a w trakcie tej właściwej godziny kierujemy do Boga krótkie akty strzeliste pełne miłości. cd „Dołączam jeszcze kartkę, na której są owoce i piękne obietnice dla tych, którzy odprawiają te Godziny Męki. Wierzę, że gdy będzie je rozważał grzesznik, to się nawróci; jeśli ktoś niedoskonały, to stanie się doskonały; jeśli święty, to będzie bardziej święty; kto jest kuszony, ten pokona pokusy; kto cierpi, ten znajdzie w godzinach siłę, lekarstwo, pocieszenie; a jeśli dusza jest słaba i uboga, to znajdzie pokarm duchowy i zwierciadło, w którym będzie się przeglądała, aby stać się piękniejszą i upodobnić się do Jezusa, naszego wzoru.” (Sł. B. Luiza Piccarreta) Eniu napisz mi coś więcej na ten temat gdzie mam szukać tych godz Męki Pańskiej. Jak To się robi. Jakimi modlitwami się modlić. Mało co spałam z Bólu więc sama bez pomocy nie dam rady. Wyjaśnij mi wszystko dokładnie. Gdzie szukać pomocy Wejdź na Wspólnota prowadzą i wszystkiego dowiesz się To szczególna Droga Krzyżowa, wrażenie jak byś była przy Jezusie,cofneła się 2000lat temu Eniu wpisalam Wspolnota Pomaranczki i nic nie znalazlam na temat drogi Krzyzowej. Jest tylko o oddaniu Sie Maryj a o tym czuwaniu nic nie znalazlam wejdź w zakładkę 24 Godziny Męki i napisz do nich na kontakt, przyślą Ci materiały ich poczta Wpisz Wspólnota DNM- Niewolnicy Jezusa w Maryi i powinnaś dać sobie radę Eniu wpisalam wszystko jak mi poleciała i nic nie znalazłam na temat nocnego czuwania. A chętnie bym się podjęła. Może dlatego nic nie znalazłam bo mnie bardzo bolą te szwy. Ciężko mi siedzieć A na leżąco nie jest lepiej. Ostatnio były 33 dniowe rekolekcje oddania się Matce Bozej i ja słuchałam tych rekolekcji. Ale ten szpital rozwalił mi wszystko. Nie umiem znaleźć tego czuwania Spokojnie, teraz abyś doszła do siebie. Nie myśl o modlitwach, to za dużo na Ciebie. Bierz p/bólowe. Jak najmniej chodź, słuchaj się zaleceń lekarza. Niech ktoś Ci zakupy porobi, odpoczywaj, nabieraj sił. Trzymaj się. Eniu dowiedz się proszę. Bo wczoraj ruszyła rodzinną NP i tam odmawia si tylko jedna tajemnice. Czy to znaczy że dwie pozostałe muszę odmówić sama. Czy wystarczy ta jedna bo może to jest inny rodzaj nowenny Nie wiem o co chodzi w tej NP, moze znają temat na stronie w obronie wiary i tradycji katolickiej, lub ktoś z forumowiczów Ci napisze Pani Doroto, tak, odmawiana jest wspólnie jedna część rozanca, pozostałe części musi Pani sama odmówić. To jest tak samo jak przy poprzedniej Nowennie pompejańskiej o nawrócenie grzeszników, z których ja jestem pierwszy. Zdrówka i sił życzę:-) z Panem Bogiem Dziękuję za wyjaśnienie. Tak też zrobiłam wczoraj,że sama dwie następne odmówiła. Porostu jeden dzień będę do tyłu. Dziękuję. Z Panem Bogiem Dorotko jest na yt Żywot i Męka Jezusa Chrystusa wg Katarzyny Emmerch słuchaj Napisz mi też coś więcej na temat nocnego czuwania. O której powinnam zacząć i do której powinno trwać. Jakie modlitwy powinnam odmawiac. Chciała bym wykorzystać to że teraz jestem na zwolnieniu i nie muszę na drugi dzień biec do pracy. Dam radę tylko mi wszystko napisz dokładnie. Zamów u pomarańczek „24 godziny Męki Naszego Pana Jezusa Chrystusa” , sama wszystko przeczytasz, to nie tylko że w nocy się czuwa, codziennie jedną godzina rozpoczyna się o 17 , codziennie po 1 godzinie,przez 33dni Czy to jest jakaś książeczka te 24 godz Męki. Czy na forum napiszę A oni mi to prześle. Pytam bo mam trochę trudności ztelefonem Dorotko wpisz wspólnota pomarańczki, na kontakt napisz że chcesz zamówić Luiza Piccarreta „[24] Godziny Męki Jezusa Chrystusa” przepraszam, powyżej w komentarzu napisałam pomyłkowo 33dni, przez 24 dni towarzyszy się Jezusowi Dorota mój komentarz czeka do moderacji. Wpisz Niewolnicy Jezusa w Maryi i jest zakładka 24 Godziny Meki Informacje dotyczące sposobu odprawiania rekolekcji oraz treści do rozważań na każdy dzień znajdują się na naszej stronie internetowej: Eniu zapisalam sie do Duchowych Niewolnikow Maryi. Zamowilam ksiazeczke i mam msly problem. Chce zrobic przelew za ksiazeczke wszystko wypełniłam. Ale tŕzeba podać adres odbiorcy A nigdzie bo nie ma. Jest tylko nr konta. Tytuł przelewu. Nazwa stowarzyszenia A nie ma adresu na jaki wysyłam. I co mam zrobic adres nie jest potrzebny chyba, jest tam kontakt i nr tel,zadzwoń. Z tego co wiem wystarczy nazwa banku, nr konta, tylko w tyt pisz jak oni proszą Ok. Dzięki że tak szybko odpisałaś. Zastanawiam się czy ta książka przyjdzie s było. Bo kurierzy chyba nie jezdza przyjdzie,przyjdzie. Kurierzy pracują, pamiętaj maskę na buzi,rękawiczki jak odbierasz i miej swój długopis, ale raczej dostaniesz kod smsem do kuriera trzymaj się na odległosć. Rozpakuj w rękawiczkach i opakowanie zaraz wyrzuć, nie wnoś do domu. Modlitewniki niech mają kwarantannę 2-3dni. Eniu dzisiaj jest to nocne czuwanie. Powiedz mi jak i co mogę zrobić żeby przystąpić do tego czuwania. Czy mogę się tylko modlić swoimi modlitwami i w tym czasie odprawić drogę krzyżową czy coś jeszcze mam zrobić. Na czym to polega. Bo jestem zielona pod tym wzgledem Przez wszystkie godziny jest czuwanie, towarzyszy się Jezusowi. Spokojnie, będziesz miała modlitewnik mozesz sama rozpocząć zaczynając od pierwszej godz czyli od 17-ej i kolejno jeden dzień o jedną godz w zegarze. Moja godz jutro od 4-5. Wspólnota utworzyła dużo zegarów Męki Pana Modlitewnik jest już w drodze. Teraz dopiero zobaczyłam link który dostałam i przegapiłem godz 17. Czyli od jutra muszę zacząć od 17. Jeśli zacznę bez modlitewnik jutro. To jakie modlitwy muszę odmawiac? Czy odprawiać tylko drogę krzyżową przez ta godz. Bo tego nie rozumiem. Wiem że z modlitewnikiem będzie mi łatwiej. Ale muszę poczekać że dwa lub trzy dni. A co gdy wrócę do pracy i w danej godz będę w pracy. A nie mam możliwości skupić się na modlitwie. Co wtedy. Jest modlitwa którą czyta sie przed rozpoczęciem i na zakończenie też modlitwa. Czytamy to co w danej godz przeżył Jezus. Wszystko jest na ich stronie, przed pracą odprawisz daną godz a w pracy w tej godz będziesz łączyć się w myślach. Na spokojne wejdziesz w takich rytm odprawiania Drogi Krzyżowej Eniu w moim zegarze na dzień dzisiejszy jest napisane że godz Męki Pańskiej to Vl. A godz modlitwy to od 22 do23. I co mam robić i w jaki sposób. Nie wiem jakimi modlitwami mam się modlic Czyli jesteś zapisana. Wejdź na ich stronę, wszystko jest zamieszczone. Modlitwy na VI spokojnie W przypadku osób pracujących, gdy rozważanie przypada w trakcie godzin pracy, wtedy rozważanie swojej Godziny należy podjąć przed pracą, a w trakcie tej właściwej godziny (w pracy) kierować do Boga krótkie akty strzeliste pełne miłości. MODLITWA PRZED KAŻDĄ GODZINĄ O Mój Panie, Jezu Chryste, upadam na twarz w Twojej Boskiej Obecności i błagam Twoje najgoręcej kochające Serce, aby zechciało wprowadzid mnie w bolesne rozpamiętywanie dwudziestu czterech godzin, w trakcie, których, dla naszej Miłości, chciałeś cierpied tak bardzo w twym uwielbionym Ciele i w twej Najświętszej Duszy aż po śmierd na Krzyżu. Proszę, udziel mi pomocy, łaski, miłości, głębokiego współczucia i zrozumienia Twoich cierpieo, gdy będę rozpamiętywać (…..) Godzinę. Dla tych Godzin, których nie mogę rozważad, ofiarowuję Ci moją wolę rozpamiętywania ich w czasie, który muszę poświęcid na pełnienie moich obowiązków, oraz na sen. Przyjmij, O miłościwy Panie Jezu, moją pełną miłości intencję, tak jak gdybym w sposób najbardziej efektywny i święty dopełnił tego, co chcę uczynid, i niechaj będzie to dla pożytku mojego i innych. Składam Ci dzięki, O Mój Jezu, za to, że powołałeś mnie do zjednoczenia się z Tobą w modlitwie. Chcę sprawid Ci jeszcze większą radośd i biorę Twoje myśli, Twój język, Twoje Serce i będę się nimi modlił, wtapiając całego siebie w Twoją Wolę i w Twoją Miłośd. Wyciągam ramiona żeby Cię objąd, kładę głowę na Twoim Sercu i zaczynam. DZIĘKCZYNIENIE PO KAŻDEJ GODZINIE Mój uwielbiony Jezu, zawołałeś mnie w tej Godzinie Twojej Męki, abym Ci dotrzymał towarzystwa, i przybiegłem. Zdawało mi się, że słyszę Cię jak w boleści modlisz się, czynisz zadośduczynienia, i cierpisz, upraszając o zbawienie dusz najbardziej wzruszającymi i wymownymi słowami. We wszystkim starałem się Ci towarzyszyd. Teraz, gdy dla pełnienie moich obowiązków muszę Cię opuścid, chcę Ci powiedzied, “Dziękuję Ci” i “Błogosławię Cię.” Tak, O Jezu, to “Dziękuję Ci” i “Błogosławię Cię” powtarzam tysiąc tysięcy razy, za wszystko, co uczyniłeś i przecierpiałeś, za mnie, i za każdego. “Dziękuję Ci” i “Błogosławię Cię” za każdą kroplę Krwi, jaką przelałeś, za każdy oddech, za każde uderzenie Serca, za każdy krok, słowo, spojrzenie, gorycz i upokorzenie, jakich doznałeś. Wszystko, O Mój Jezu, chcę opieczętowad moim “Dziękuję Ci” i “Błogosławię Cię.” Błagam, O Jezu, spraw, aby z całej mojej istoty płynął ku Tobie nieprzerwany potok dziękczynienia i błogosławieostw, aby w zamian mogło to spowodowad zesłanie na mnie i na każdego, Twoich błogosławieostw i Twoich łask. Proszę, O Jezu, przyciśnij mnie do Twojego Serca i Twoimi najświętszymi rękoma opieczętuj każdą cząstkę mojej istoty Twoim, “Błogosławię Cię”, tak, aby ode mnie do Ciebie nie płynęło nic prócz nieustannego hymnu miłości. SZÓSTA GODZINA 10 do 11 w nocy DRUGA GODZINA KONANIA W OGRODZIE GETSEMANI O Mój słodki Jezu, minęła już jedna godzina odkąd przyszedłeś do tego Ogrodu. Miłośd przejęła całkowite pierwszeostwo nad wszystkim, sprawiając, że cierpisz na raz wszystko to, co oprawcy każą Ci przecierpied podczas całego trwania Twojej najbardziej gorzkiej Męki. W rzeczywistości, Miłośd dodaje i sięga poziomu cierpienia, jakiego nie mogą Ci zadad w najbardziej skrytych miejscach Twojej Boskiej Osoby. O Mój Jezu, widzę Cię teraz słaniającego się na nogach, jakbyś chciał dokądś pójśd. Powiedz mi, O Moje Dobro, gdzie chcesz iśd? Ach, rozumiem, żeby zobaczyd Twoich ukochanych uczniów. Ja też chcę Ci towarzyszyd, a gdy się zachwiejesz, ja Cię podtrzymam. Ale, O Mój Jezu, następna gorycz dla Twojego Serca: oni już śpią. A Ty, współczujący jak zawsze, wołasz do nich, budzisz ich, i z całą ojcowską miłością przestrzegasz ich i napominasz, żeby czuwali i żeby się modlili. Potem powracasz do Ogrodu, ale niesiesz następną ranę w Swoim Sercu. W tej ranie widzę, Och Moja Miłości, wszystkie obrażenia dokonywane przez konsekrowane dusze, które, czy to z powodu pokusy, czy nastroju, czy braku umartwienia, zamiast przylgnąd do Ciebie pozostając na czuwaniu i modlitwie, pozwalają sobie na oddalenie się od Ciebie, i zamiast czynienia postępów w miłości i w zjednoczeniu się z Tobą, sennie odpływają do tyłu. Ileż współczucia mam dla Ciebie, Och Miłosny pasjonacie, i czynię Ci zadośduczynienia za wszystkie niegodziwości Twoich najbardziej wiernych Ci. Te wykroczenia wywołują największy smutek Twojego uwielbionego Serca, a ich gorycz jest tak wielka, że popadasz w omdlenie. Ale, O Miłości bez granic, miłośd, która już się gotuje w Twoich żyłach pokonuje wszystko i zapomina o wszystkim. Widzę Cię rozciągniętego na ziemi i gdy się modlisz, ofiarowujesz Samego Siebie, czynisz zadośduczynienia i we wszystkim starasz się oddad chwałę Ojcu za wykroczenia czynione wobec Niego przez stworzenia. Ja też, O Mój Jezu, upadam na ziemię wraz z Tobą, i zamierzam robid to, co Ty czynisz. Ale, O Jezu, radości mojego serca, widzę, że tłumy tłumów, wszystkie grzechy, nasze przewinienia, nasze słabości, wszystkie najstraszliwsze grzechy, najcięższe niewdzięczności, pośpieszają na wprost Ciebie, rzucają się na Ciebie, łamią Cię, ranią Cię, biją Cię. A Ty, co Ty robisz? Ta Krew, która gotuje się w Twoich żyłach pośpiesza żeby stawid czoła wszystkim tym przewinieniom, przerywa żyły i wylewa się potężnymi strumieniami, sprawiając, że cały jesteś mokry. Spływa na ziemię, a Ty oddajesz Krew za wykroczenia, życie za śmierd. Ach Miłości, do jakiego stanu widzę Cię zredukowanego! Wydajesz nieomalże ostatni oddech. Och, Moja Dobroci, Moja słodka Miłości, O proszę, nie umieraj! Podnieś Swoją Twarz z ziemi przesiąkniętej Twoją Najświętszą Krwią! Pójdź w Moje ramiona! Pozwól mi umrzed zamiast Ciebie! Ale słyszę drżący i umierający głos Mojego słodkiego Jezusa, który mówi: “Ojcze, jeśli to jest możliwe, oddal ode Mnie ten kielich, ale nie Moja, lecz Twoja Wola niech się stanie.” Już po raz drugi słyszę to od Mojego słodkiego Jezusa. Ale co chcesz żebym zrozumiała przez te słowa: “Ojcze, jeśli to jest możliwe, oddal ode Mnie ten kielich!” O Jezu, wszystek bunt stworzeo staje przed Tobą. Widzisz, że to: “Fiat Voluntas Tua”, to “Twoja Wola niech się stanie”, co miało byd życiem dla każdego stworzenia, jest odrzucane nieomalże przez nich wszystkich i zamiast znajdowad życie, znajdują oni śmierd. I chcąc dad życie wszystkim, i uczynid uroczyste zadośduczynienie za bunt stworzeo, powtarzasz trzykrotnie: “Ojcze, jeśli to jest możliwe, oddal ten kielich ode Mnie; że dusze, które odchodzą z Naszej Woli pójdą na zatracenie. Ten kielich jest bardzo gorzkim dla Mnie, jednakże, nie Moja Wola, lecz Twoja niech się stanie.” Ale gdy to mówisz, Twoja gorycz jest tak wielka, że dochodzisz do kresu ostateczności – jesteś w agonii, i wydajesz nieomalże ostatnie tchnienie. O Mój Jezu, Moje Dobro, jeśli jesteś w moich ramionach, to ja też chcę się połączyd z Tobą, chcę czynid zadośduczynienie za wszystkie błędy i grzechy popełnione przeciwko Twojej Najświętszej Woli i również chcę się modlid do Ciebie, abym zawsze czynił Twoją Najświętszą Wolę. Niechaj Twoja Wola będzie moim oddechem, moim powietrzem, niechaj Twoja Wola będzie moim uderzeniem serca, moim sercem, moją myślą, moim życiem i moją śmiercią. Ale, proszę, nie umieraj! Gdzie ja pójdę bez Ciebie? Do kogo mam się zwrócid? Kto udzieli mi pomocy? Wszystko się dla mnie skooczy! O proszę, nie opuszczaj mnie, zatrzymaj mnie takiego, jakiego byś chciał żebym był, jaką Ci sprawiam największą radośd, ale zatrzymaj mnie z Sobą, zawsze z Sobą! Niechaj nigdy nie nastąpi nic, co by sprawiło, że byłbym od Ciebie oddzielony, nawet na jedną sekundę! Raczej pozwól mi dad Ci wytchnienie, czynid Ci zadośduczynienia za wszystkich, gdy widzę, że wszystkie grzechy, każdego rodzaju, spoczywają ciężarem na Tobie. cdn.. Dlatego, Moja Miłości, całuję Twoją Najświętszą głowę. Ale, cóż ja widzę? Wszystkie złe myśli, a Ty czujesz do nich obrzydzenie. Dla Twojej Najświętszej głowy każda zła myśl jest cierniem, który okrutnie Cię kłuje. Ach, korony cierniowej, jaką Żydzi włożą na Ciebie nie można nawet z tym porównywad. Jakże wiele koron cierniowych – złych myśli stworzeo, wkładanych jest na Twoją uwielbioną głowę, do tego stopnia, że Krew kapie wszędzie, z Twojego czoła, w Twoich włosów! Jezu, ja Ci współczuję i chciałbym włożyd na Ciebie wiele koron chwały, i aby Ci ulżyd, ofiarowuję Ci całą inteligencję Aniołów i Twoją własną inteligencję, aby złożyd Ci za wszystkich akt współczucia i zadośduczynienia. O Jezu, całuję Twoje miłosierne oczy, a w nich, widzę wszystkie złe spojrzenia stworzeo, które sprawiają, że łzy i Krew spływają po Twojej twarzy. Ja współczuję Ci i chciałbym ulżyd Twojemu spojrzeniu poprzez ukazanie Ci wszystkich radości, jakie można znaleźd w Niebie i na ziemi, w zjednoczeniu z Tobą w Miłości. Jezu, Moja Dobroci, całuję Twoje Najświętsze uszy. Ale cóż ja słyszę? Słyszę w nich echo straszliwych bluźnierstw, okrzyki zemsty i zniesławienia. Nie ma ani jednego głosu, który nie odbijałby się echem w Twoim najczystszym słuchu. O nieugaszona Miłości, ja współczuję Ci i chcę Ci dad pocieszenie poprzez odbicie echa w Twoim słuchu wszystkich harmonii Nieba, najsłodszego głosu kochanej Mamy, rozpłomienionego głosu Magdaleny, oraz wszystkich kochających dusz. Jezu, Moje Życie, chcę odcisnąd żarliwy pocałunek na Twojej Twarzy, której piękna nie można z niczym porównad. Och, to jest Twarz, na której Aniołowie pragną zawiesid swoje spojrzenia dla jej nadzwyczajnej piękności, jaką zostają zachwyceni. Ale stworzenia brudzą ją plwocinami, zadają jej uderzenia, depczą pod stopami. Moja Miłości, cóż za zuchwałośd! Chciałbym krzyczed tak głośno żeby móc zmusid ich do ucieczki! Ja współczuję Ci i aby naprawid te zniewagi pójdę do Trójcy Przenajświętszej i poproszę o pocałunek Ojca i Ducha Świętego i o Boskie pieszczoty Ich twórczych rąk. Pójdę również do Niebieskiej Mamy, aby mi dała Swój pocałunek, pieszczoty Swoich Matczynych rąk i głębię Swoich adoracji, i ofiaruję Ci to wszystko, aby zadośduczynid za wykroczenia uczynione wobec Twojej Przenajświętszej Twarzy. Moja słodka Dobroci, całuję Twoje Przenajświętsze usta, zgorzkniałe od straszliwych bluźnierstw, od mdłości pijaostwa i obżarstwa, od nieprzyzwoitych rozmów, od modlitw źle odmawianych, od diabelskich nauk, i od całego zła, jakie człowiek czyni swoim językiem. Jezu, ja współczuję Ci i chcę osłodzid Twoje usta poprzez ofiarowanie Ci wszystkich anielskich pochwał i dobra uczynionego językiem przez wielu świętych Chrześcijan. Moja udręczona Miłości, całuję Twój kark, i widzę, że jest obciążony powrozami i łaocuchami, z powodu uzależnieo i grzechów popełnianych przez stworzenia. Ja współczuję Ci i aby Ci ulżyd, ofiarowuję Ci nierozerwalną więź pomiędzy Boskimi Osobami, a wtapiając się w tą unię, wyciągam do Ciebie ręce i tworząc słodki łaocuch miłości wokół Twojego karku, chcę usunąd wszystkie powrozy uzależnieo, które nieomalże duszą Cię i aby Cię pocieszyd, mocno przyciskam Cię do mojego serca. Boska Forteco, całuję Twoje Najświętsze ramiona. Widzę je poszarpane a Twoje ciało nieomalże porozrywane na kawałki przez skandale i złe przykłady dawane przez stworzenia. Współczuję Ci, i aby Ci ulżyd, ofiarowuję Ci najświętsze przykłady, przykład Królowej Mamy i wszystkich Świętych. A ja, Mój Jezu, pozwalając moim pocałunkom fruwad wokół każdej z tych ran, chcę zamknąd w nich dusze, które z powodu skandalu zostały podstępnie wyrwane z Twojego Serca, aby tym samym dopełnid ubytki ciała Twojego Przenajświętszego Człowieczeostwa. Mój spracowany Jezu, całuję Twoją pierś, którą widzę zranioną przez chłód, oziębłośd, brak porozumienia i niewdzięcznośd stworzeo. Ja współczuję Ci i aby Ci ulżyd, ofiarowuję odwzajemnioną Miłośd Ojca i Ducha Świętego – idealne porozumienie Trzech Boskich Osób. I wtapiając siebie w Twoją Miłośd, O Mój Jezu, chcę dad Ci ochronę przed nowymi pociskami, jakimi stworzenia rzucają w Ciebie w postaci swoich grzechów. I biorąc Twoją Miłośd, chcę ich nią zranid, aby nigdy więcej nie odważyli się Ciebie znieważyd. I chcę wylad ją na Twoją pierś, aby Ci ulżyd i Cię uleczyd. Mój Jezu, całuję Twoje twórcze ręce. Widzę wszystkie złe czyny stworzeo, które jak wiele gwoździ przebijają Twoje Najświętsze ręce. Toteż, jesteś przebity nie tylko trzema gwoździami, jak na Krzyżu, ale tak wieloma gwoździami ile złych czynów zostało popełnionych przez stworzenia. Ja współczuję Ci, i aby Ci ulżyd, ofiarowuję Ci wszystkie święte dzieła, i odwagę męczenników, którzy oddali swoją krew i życie z miłości dla Ciebie. Jednym słowem, O Mój Jezu, chciałbym Ci ofiarowad wszystkie dobre czyny, aby usunąd z Ciebie wiele gwoździ złych czynów. O Jezu, całuję Twoje Przenajświętsze stopy, zawsze niestrudzenie w poszukiwaniu dusz. Zawarłeś w nich wszystkie kroki stworzeo, ale czujesz, że wiele z nich ucieka, podczas gdy Ty pragniesz ich zatrzymad. Przy każdym ich złym kroku, Ty czujesz, że wbijany jest w Ciebie gwóźdź, i Ty chcesz użyd tych samych gwoździ, aby przybid ich do Swojej Miłości. A ból, jaki odczuwasz i wysiłek, jaki czynisz, aby przybid ich do Twojej Miłości, jest tak potężny i tak ciężki, że Ty cały drżysz. Mój Boże i Moje Dobro, ja współczuję Ci i aby Ci ulżyd, ofiarowuję Ci kroki dobrych zakonnic i zakonników i wszystkich wiernych dusz, które wystawiają na niebezpieczeostwo swoje życie, aby zbawid dusze. O Jezu, całuję Twoje Serce. Jesteś stale w agonii, ale nie od cierpienia, jakie zadają Ci Żydzi, lecz od bólu wszystkich zniewag, jakie zadają Ci stworzenia. Podczas tych godzin chcesz przede wszystkim oddad pierwszeostwo miłości, w drugiej kolejności składasz ofiarę za wszystkie grzechy, pokutujesz za nie, czynisz zadośduczynienia, wychwalasz Ojca i uśmierzasz Bożą Sprawiedliwośd, a dopiero na trzecim miejscu umieszczasz Żydów. W ten sposób dajesz do zrozumienia, że Męka, jaką Żydzi każą Ci przecierpied, będzie niczym innym jak tylko przykładem podwójnej, najbardziej gorzkiej Męki, jaką zadały Ci miłośd i grzech. I to jest to, co ja widzę, wszystko na raz skoncentrowane w Twoim Sercu: włócznia miłości, włócznia grzechu, a Ty czekasz na trzecią, na włócznię Żydów. Twoje Serce, dusząc się z Miłości, tłucze się gwałtownie od niecierpliwych wzruszeo i pragnieo, które Cię pochłaniają, płomiennych uderzeo tego Serca, które chciałoby udzielid życia każdemu sercu. I to jest dokładnie tutaj, w Twoim Sercu, że czujesz wszystek ból, jaki zadają Ci stworzenia, poprzez swoje złe pragnienia, nieuporządkowane uczucia, upodlające uderzenia serc, które zamiast pragnienia Twojej Miłości oglądają się za innymi miłościami. Jezu, jak Ty bardzo cierpisz! Widzę, że omdlewasz od fal naszej niegodziwości. Ja współczuję Ci i chcę ulżyd goryczy Twojego Serca, przebitego trzykrotnie, ofiarując Ci odwieczną słodycz i najsłodszą miłośd Kochanej Mamy, jak również tych wszystkich, którzy prawdziwie Ciebie kochają. A teraz, O Mój Jezu, pozwól, żeby moje biedne serce wzięło życie z Twojego Serca, abym żył tylko Twoim Sercem, a z każdą obelgą, jaką otrzymasz, pozwól mi byd gotowym dla ofiarowania Ci pociechy, zadośduczynienia, oraz niczym nieprzerwanego aktu miłości. Eniu kochana jaka jestem Ci wdzięczna za wszystko. Chyba bez Ciebie nie dała bym rady. Teraz już wiem że Bóg mi Ciebie zesłał. Boli mnie głowa bo właśnie skończyłam odmawiac NP którą jak zwykle rozplakalam. Ale dam radę. Tylko się czegoś napoje i zaczynam. Bóg zapłać kochana moja A jutro sama sobie już poradzisz, wpisz 24 godziny męki pana naszego Jezusa Chrystusa pdf I odszukasz VII godzinę Witaj Eniu. Bardzo Ci dziękuję że tak bardzo się natrudzilas wczoraj żeby mi to wszystko przepisać. Eniu wczoraj bardzo mnie NP rozczulila całą rozplakalam. A później czuwanie też rozplakalam. Eniu dostałam już dzisiaj książeczkę. Zdeifekowalam i otworzyłam. Nie czekałam aż minie kwarantanna. Eniu nie czytałam jeszcze wstępu. Zajrzałem tylko do godzin zegara który mi przysłanie. I wiesz co chyba zacznę dzisiaj od nowa od pierwszej godz jak Jezus żegna się Mamą. Bo chyba wtedy lepiej przeżyje ta mękę. Co Ty na to Jeśli odprawiasz zegar Męki Pana ze wspólnotą i jesteś zapisana to dalej odprawiaj , jak masz polecone wg kolejności jaki Ci podali Eniu ja podjelam sie duchowej adopcji tak jak mi kiedys radzilas. I juz s styczniu wypada koniec adopcji. I wyobraź sobie że wczoraj pamiętałem cały czas ale gdy skończyłam nowennę. Zaczęłam rozaniec z yt i od razu mękę Jezusa. I na śmierć zapomniałam o adopcji. D,Osiek odmówiła dwa razy. Ale kiedyś ksiądz mi powiedział że jeśli się nowennę jakąś zapomnieć to trzeba od nowa zaczynać. Jestem załamana. Nie chodzi o mnie tylko szkoda mi tego dzieciątka że go nie uratowalam Uratowałaś, uratowałaś, dziś odmów za wczoraj i dziś, przeproś Pana, Matkę Bożą, nie przerywaj, dalej do końca odmawiaj Eniu czy Ty też czekasz na daną godz modląc się A później gdy nadejdzie godz rozwarzasz z książką te 24 godz. Czy idziesz spać i ustawą z zegarek na daną godz Bo ja jak narazie czekam nie zasypiam. Chociaż muszę przyznać że dzisiaj boli mnie głowa i czuje się osłabiona. S to dlatego że ja modląc się nowenna przed rozwiązaniem bardzo płacze. I w trakcie rozważania też. Stąd ten ból głowy. Wiesz Eniu znalazłam na yt 15 tortur Pana Jezusa tak sobie wpisz i wyskoczy. Wszyscy którzy czytają raz niech sobie znajda. Eniu ja nie miałem pojęcia że tak bardzo można przeżyć ta mękę Ja w danej godzinie rozważam, dziś mi się trochę przyspało miałam od 6-7, z opóźnieniem rozpoczynałam. Pierwszy raz jak odprawiałam, to były ciężkie te godziny konania w ogrodzie, tak mocno chciało mi się spać że chodziłam i czytałam, i w końcu położyłam się patrzyłam na krzyż i mówiła Jezu kocham Cię…usnęłam. To chyba tak mieli uczniowie że posnęli. Droga Krzyżowa Luizzy jest szczególna. Z czasem się nauczysz co w danej godzinie Jezus przeżywał i będziesz umiała na pamięć, w każdej godzinie będziesz Mu towarzyszyć, chociaż na krótko. Znam te tortury, mam tez modlitewnik. W tej Drodze Krzyżowej zanurzaj swoje małżeństwo. Kochana Eniu im więcej się modlę tym bardziej mąż stawia opór. Prosiłam to żeby skontaktował się z Sucharem. Odpowiedział mi że nie ma zamiaru kontaktować się z żadną sekta. Tak bardzo się boję. Myślę że moje modlitwy nie są taki jakich Bóg oczekuje. Tobie wszystko żeby skupić się na modlitwie. Ale ciągle inne myśli się wkradaja żeby mnie rozpocząć. Ciągle skupiam się na sobie. Że cierpię że jestem sama. Po prostu za mało skupiam się na Bogu. A Bóg chce czegoś innego. Eniu ja Po prostu nie umiem się modlić tak jak Bóg tego chce i dla tego moje modlitwy nie są słuchanie. Ciężko jest okazywać uczucie komuś kogo nie widzisz i nie dotykasz. Ja chyba jestem jak Sw. Tomasz. Eniu ręce mi opadają. Nie wiem co mam robić. Bardzo się boje Umiesz, umiesz się modlić, nikt z nas nie jest doskonały. Najważniejsze że sięgnęłaś za Różaniec. Przeproś Boga że modlitwy nie są Twoje doskonałe ale niech przyjmie. skopiowałam o Wspomniała, że w kilku rozmowach, które odbyła z ciotką, wyznała jej, że gdy jest zmęczona pracą, nie odmawia różańca do końca, ale zasypia. W odpowiedzi Łucja nie skarciła jej, lecz powiedziała: „Zawsze zaczynaj, a jeśli nie skończysz, Matka Boża dokończy” Eniu jeśli jeszcze nie śpisz odpisz mi proszę. Na dzień dzisiejszy rozważanie jest bardzo krótkie. Czy dalej powinnam modlić się na różańcu. Co robić w takich sytuacjach Na str 138 jest modlitwa o uśmierzenie gniewu Bożej Sprawiedliwości, możesz Koronkę do Miłosierdzia odmówić za dusze czyśćcowe Eniu czy słyszałeś o godzinie łaski. Ona jest raz w roku. 8 grudnia o godz 12. Myślisz się przez godz za kapłanów i zapraszasz dla siebie intencje. O tej godz wszystkie intencje tego dnia są wysluchane słyszałam, słyszałam, tu na forum wiemy o tej WIELKIEJ godzinie Eniu znów nawalilam. Wczoraj modlilam sie dlugo i ostatnia czesc rozanca zostawilam na modlitwy przed czuwaniem. I o przypomnialam sobie ze zapomnialam odmowic ta czesc. Odmowilam ja ale boje sie ze nie jest zaliczona do wczorajszej nowenny. Nie śpię tylko się modlę aż do godz czuwanie. Dzisiaj już czuje potężne zmęczenie. Ale boję się że gdy zasnę to nie obudzę się na daną godz. Więc dzisiaj też tak zrobię. A po północy odmowie kolejną nowennę na jutro. Tylko nie wiem czy muszę zaczynać od nowa bo tamte już przepadły o moje zaniedbanie nie przepadły, dalej odmawiaj. Jesteś świeżo po zabiegu, masz organizm osłabiony. Nastaw sobie dzwonienie i może prześpij się przed czuwaniem, poproś swojego Anioła Stróża niech Cię obudzi. Wiesz Eniu ja nie chce spać. Ja specjalnie czuwam cały czas. Bo chce spróbować być cały czas przy Jezusie. Co do wczoraj to mimo wszystko mam wyrzuty. Bo mogłam wcześniej odmówić nowennę. Później rozmawiałam z kuzynka. Dzieliłam się doświadczeniami które mi przekazała. No i wyszło jak wyszło. Jak tam radę i nie zapomnę to pociągnie ta nowennę dluzej Nowenna jest ważna, nie potrzebnie masz wyrzuty. To tak jak byś dała bukiet kwiatów Mamie i nie najlepiej ułożone w wiązance. Matka Boża wszystko wyprostuje, ułoży jak najlepiej i złoży przed Tronem Bożym piękny bukiet. Głowa do góry. Witaj Eniu. Powiem Ci że wytrwałej wczoraj. Chociaż pod koniec czuwania wkradaly się różne myśl i. Strasznie mi przeszkadzały ale walczyłam z to mi myślami. Ale dzisiaj będzie najgorzej. Bo prawdopodobnie godz 3-4 to taka najbardziej senna. Myślę że dam radę. Wczoraj wsparłam się kawa. Czytanie które było przeznaczone na wczorajszy dzień jakoś szybko przeżyłam więc zaczęłam odmawiac NP. Myślę że nie zrobiłam źle. Chciałam w jakiś sposób trwać w modlitwie. Następnym razem już będę mądrzejsze pod tym wzgledem Dasz radę, dziś moze wcześniej idź spać, bedziesz wyspana już do 3-ej. Wejdziesz w ten rytm odprawiania Drogi Krzyżowej. To z różnych państw łączą się i towarzyszą Jezusowi. Ja nie rozumiem czemu jeszcze ta pandemia trwa i tak się rozpędza. Wszędzie tyle modlitw Wiesz może te nasze wszystkie modlitwy nie są takie z serca jak Bóg chce. Tylko takie modlemie bo jest problem to się modlimy. A Bóg chce szczerych z serca modlitw. Może doświadcza w ten sposób ludzi żebyśmy bardziej do niego przylgnęli. Ja wczoraj pojechałem na pogotowie bo w koło miejsca oferowanego powstał ogromny bardzo czarny siniak. Nikt mi nie udzieli jakiej kolwiek porady. Bo polikwidowali pogotowia i przychodnie. Zrobili szpital jednoimienny. Mówię Ci jest tragedia że służba zdrowia. Nigdzie nie ma pomocy. My umieramy bo nie mamy pierwszej pomocy. Odsyłam mnie od jednego miasta do drugiego. Aż wreszcie kazali jechać tam gdzie robili operację. Problem w tym że jest to szpital jedno dniowy i 180 km od mojego domu. Wrocilam do domu z niczym. Na schodach przed szpitalem spotkałam lekarza to nawet nie chciał zerknąć na ranę żeby co kolwiek doradzić. Ale ze łzami w oczach i prosiłem. Więc zetknął. Powiedział że wylew się zrobił. Często tak się robi przy zastrzykach od zakrzepicy. Ni i tym mnie trochę uspokoił. Bo wygląda fatalnie. Robię żelowe zimne okłady. Nie wiele pomaga. Ale może będzie jadę na zdjęcie szwów. Dostałam wezwanie do kurator w sprawie tego potrącenie i też problem bo nie mogę jeździe. Muszę jutro zadzwonić. Bo termin mam na 28 listopada. Nawet teraz nie mogę spokojnie odpocząć. A jestem sama to jest mi ciezko Jak sie cos dzieje po operacji to odsyłają tam gdzie operowali. Obecnie zwariowany czas, uważaj na siebie, pilnuj się, trzymaj się z dala od ludzi. To tak ze zgodzili się Ciebie operować, u nas odwołane operacje. Powinnaś mieć jakąś pomoc, kogoś kto zakupy Ci zrobi, zawiezie do lekarza. Masz nr tel do lekarza, gdzie byłaś operowana to tam dzwoń, może wystarczy porada przez telefon. Och Eniu nie da się opisać co ja teraz przeżywam. Nie mogę opisać Ci nic więcej bo nie wiem kto to czyta. Ale warunki mieszkaniowe mam do do pożałowania. I dla tego chciałam mieć z Tobą inny kontakt żebym mogła Ci si zawierzyć z prywatnych problemów bo Ty tak bardzo mnie wspierasz. A nie o wszystkim mogę pogadać że znajomymi czy siostra. Wiesz jak to jest. Nie we wszystkim ktoś Cię rozumie. A Ty na każdym kroku mnie z serca doradzasz Trzymaj się Doroto. Nie załamuj się. Czytam twoje komentarze i widzę że bardzo ci ciężko. Pomodlę się za ciebie. Ale sam nie wiem jak ci pomóc tak po ludzku. Witaj Tomku. Cieszę się że jesteś blisko. Po ludzku to chyba się nie do pomoc mi. Bardzo brakuje mi takiej rozmowy szczerej z kimś kto potrafi wysłuchać i wesprzeć dobra rada. Żeby był ktoś kto zachowa to dla siebie. Chód,e do spowiedzi rozmawiam z księdzem. Ale wiesz jak to jest w życiu. Nagle coś się wydarzy i chciał byś się popalić. Komuś opowiedzieć. Komuś, komu ufasz. Ja mam dużo ludzi życzliwych wokół. Ale brakuje mi osoby od serca. Będąc w szpitalu na operacji poznałam bardzo fajna dziewczynę. Między nami nieduża różnica wieku. Po wyjściu że szpitala nadal mamy kontakt. Ja wróciłam do szpitala na kolejną operację. Ona mieszka 180 km ode mnie. I tyleż samo od szpitala. Gdy się dowiedziała że jestem po operacji specjalnie przyjechała do mnie. Jaka ja jej jestem za to wdzięczna. Pamiętam jej słowa. A najbardziej że warto było pr,wyjechać żeby zobaczyć ta moja radość. Ona widziała jak ja cierpię po operacji i dla tego raz przyjechała. Miałyśmy teraz krótką przerwę w komunikacji, bo wróciliśmy do pracy. I jakoś tak czasowo było nam nie po drodze. A wczoraj miałam chyba dzień przyjaźni. Bo Ty wszystko pr,czytałeś i ona się odezwała. Już nie zanudzam. Dzięki że się odezwałeś. Myślałam czasami o Tobie i o tym jak Ci się wiedzie czy coś się polepszylo. Tomku je na forum Eni wyśle modlitwę którą dobrze żebyś sobie przepisał i nosił przy sobie. Jak również wszyscy którzy to czytają. Ta modlitwa chroni nas od złego jak tarcza. Coś na ten temat wiem. Dzięki za wsparcie i modlitwy Tomku napisz mi proszę czy podjąłes odmawianie NP Tak Doroto dzisiaj mój trzynastu dzień. W sumie teraz dopiero mam aż za dużo tego czasu ale teraz jestem pewny że dam radę i nie będę musiał jej przerywać z braku czasu. Daje dużo Nowenna naprawdę ale powiem ci że przedwczoraj bardzo mi się spać chciało w trakcie odmawiania takie znużenie mnie brało ale to nic najważniejsze że mogę teraz poświęcić chociaż ta odrobinę czasu dla Maryji. A u ciebie lepiej ze zdrowiem? Dzięki że pytasz. No już jest lepiej chociaż kolejną przypadłość mnie dopadła przeczytaj sobie na forum. Pisałam przed chwilą do Eni. Nie masz pojęcia jak się cieszę że rozmawiasz NP. Strasznie mnie ciesz gdy ktoś dołącza i odmawia. Poczytaj co napisałam do Eni. Tam jest Sen Matki Bożej. Przepisz to sobie. Odmawia się modlitwę i ten sen przez 9 wtorkowy i po 9 wtorku otrzymujesz łaski o które prosisz. Zrób tak A zobaczysz że się zmieni. Powiem Ci że Enia wolała we mnie tyle optymizmu że inaczej patrzę na świąt. Pisałam o twych innych modlitwach. Teraz sobie poszukaj na yt. Ale ze mnie gaduła. Powiedz proszę czy czujesz przy tej modlitwie te cudowne łaski. Ja z pomocą Eni i Maryja nabrałam chęci do życia. Chodziłem o twych kulach. A teraz już zaczynam chodzić z jedną. Tak więc idę do przodu. A reszta sama się ułoży. Wczoraj mecz nie z Tobą odezwały się moje dwie ulubione koleżanki. A nie miałyśmy kontaktu od 3 miesięcy. Śmieje się że to był dzień łaski. Dorotko każdy z nas ma „coś” w życiu. Trzeba się ze wszystkim zmierzyć. Wszyscy się tu wspieramy, dobrze że jest to forum. Kiedyś żaliłam się w konfesjonale, spowiednik odpowiedział Maryja z Józefem też nie mieli lekko….. Kochana Eniu ja zawsze biorę Maryję i Józefa jako przykład. I wiem jak im było ciężko. Ale w tych czasach epidemi to już chyba i Maryję nerwy wzięły z tym wszystkim co się u mnie dzieje i podeslala mi ludzi z którymi mogę pogadać. Nie do końca o wszystkim ale mogę pogadać. Eniu w wolnej chwili napiszę Ci modlitwę którą chciała bym żeby sobie przepisał i wszyscy którzy to czytają. I nosiła przy sobie jako tarczę obronną. Eniu nie zasnęła przy czuwaniu. Dzisiaj mam od 4-5. W tj sam sposób będę czuwała. A jutro to już ustawie budzik bo to już będzie nad ranem. Chociaż wczoraj różne myśli mi się wkradaly i przeszkadzały w czuwaniu. Jakieś zdenerwowanie które mi towarzyszy przez ostatnie dni mojej sytuacji mieszkaniowej. Na koniec pomyślałam że Jezus też był kuszony i mu przeszkadzało. W trakcie czuwania doprawiłam drogę krzyzowa w Medzugorje z yt. Trwala 2 godz ale dudowna. Eniu niedlugo napisze ta modlitwe odsłuchaj na yt Kilka słów o słowie 24 10 2020 Jak Cię łapie smutek czytaj str 118 „24 godz Męki Naszego Pana Jezusa Chrystusa” Jak Ci się zmieści w torebce ten modlitewnik noś go ze sobą. Jezus pokonał szatana na Krzyżu, zło będzie się trzymać z dala od Ciebie Sen Matki Bożej. Przyszedł do niej Pan Jezus i zapytał Matko czy śpisz? Zasnęłam mówi Panna Maria,ale Tys mnie Kochany synu obudzil. Widziałam Cię w Ogrójcu obnazonego, gdzie na twarz Twoja pluto,cierniem ukorowanego,do krzyża gwoździami przybitego,bok Twój włócznia przebity,z którego wytrysnęła krew i woda święta. Potem Twoje martwe ciało z krzyża zdjęli i na moje ręce złożyli. I zaplakała Panna Maria! Jezus najczulej odpowiedzial: Matko miłosierdzia, ktokolwiek ten sen będzie mówił lub słuchał,otrzyma 100 dni odpustu. W tym dniu nagłą śmiercią nie umrze bez przyjęcia Ciała i Krwi mojej. A ktokolwiek Ciebie Matko lub mnie o coś poprosi,otrzyma. Ten co stale będzie mówił i nosiły ten sen przy sobie ani na wojnie, ani na drodze,ani na żadnym miejscu nic złego stać mu się nie może. W domu w którym ten sen się znajduje,ani ogień, ani zadna szkoda stać się nie może. Amen Dorotko mam obrazek z tymi słowami i nosze w torebce Eniu jest jeszcze jedna modlita. Znając ja sobie na yt i odsłuchaj do samego końca. A później ja sobie przepisz. Modlitwa do Pana Jezusa znaleziona w grobie. Ja zawsze słucham i modlę się z yt tam gdzie jest narysowana rozłożona ksiega A z niej biję byłaś jak gdyby swiatlo A ostatnio znalazłam na yt. 15 mąk Pana Jezusa też serdecznie polecam Nie da się nie urolog łzy. Aż skóra cierpię na ciele słuchając i modląc sie Eniu nie wiem już czy mam się śmiać czy płakać. Czy to zły czyni mi takie problemy. Czy w delikatny sposób Jezus daje mi cierpienie żebym przez to bardziej odczuwalna ta jego drogę krzyżową. Wczoraj tak że trzy razy ząb, że tak powiem mnie zaćmił. Dzisiaj zaczął mnie pobierać. Aż mnie rozbiła i chyba zbiera się ropa bo działo opuściło. Zadzwoniłam do dentystki żeby mi antybiotyk przepisał. Przedstawiłem sytuację i opisałam przebieg choroby zęba. Pani doktor odpowiedziała że dzisiaj mi nie pomoze bo nie ma jej w gabinecie. Poprosiłam o nazwę leku to sobie załatwię receptę. I tak się stało. Dzwonię do przychodni przedstawiam sytuację. Oczywiście nadasana pielęgniarka karze mi dzwonić za pół godz. Ok dzwonię ona nie odbiera. Widzę na telefonie półtorej godz i nadal nic. Aż wreszcie przypomniało mi się jak mnie uczyłaś żebym błogosławił wszystko i wszystkich. I tak też uczyniłem. Jak ręką odjął. To dzwoniłem się do doktorki i chociaż nie miała humoru,ale mnie lubi to mi wypisala antybiotyk. Jest balsam kapucyński, można zamówić przez internet, działa na ząb, ale teraz jak antybiotyk to nie powinno. Poczytaj balsam kapucyński stara ulotka, ok za m-c będzie darmowa dostawa. Popijaj czystek, białą herbatę jest w kauflandzie, popisz na kartce zakupy i niech Ci ktoś kupi Eniu jesteś moim lekarzem duszy i ciała. Boję się o zęba bo nie jest zepsuty A cis musi się od korzenia dziać. Ciekawe jak będę się czuła po zdjęciu szwów żeby móc jechać do dentysty Nie przypisuj mi żadnych zasług. Ty jesteś dzielna i radzisz sobie całkiem, całkiem dobrze. Szybko się uczysz. Po zdjęciu szwów będziesz czuła sie dobrze. Nie ma innej opcji. Jest ważne co myślimy Wiesz Eniu ja myślę że ten ból zęba to dodatek do czuwania który dostałam z góry. Zaczyna mnie pobierać. Ale Bóg dał mi lekki ból bo wie że i tak już sporo przechodzie. Ale gdy pomyślę że ludzie mają gorzej wieksze cierpienia to musze Bogu podziekowac ze i tak jest przy mnie Przy każdym jest Bóg. Masz osłabiony organizm, dbaj o siebie. Poczytaj sól epsom, do kąpieli dodawaj, chociaż stop mocz w wodzie z soli, kąpiele w drożdżach Eniu zawiodłam. Tak bardzo zawiodłam A byłam już tak blisko. O ustawiłem budzik na 3. 30 żebym mogła wcześniej wstać na czuwanie i nie wstałem. Myślę że gdy bym się nie położyła na chwilę dała bym radę. Ale to było tak jak z uczniami. Ale ja nie mogę sobie darować że uległa. Gdy bym zrobiła sobie kawę dała bym radę. Gdy bym po pokoje pochodziła dała bym radę. A ja po prostu wiedziałam czułam że nie obudzę się. A mimo to zaczęłam. Dopiero o 6 rano dalej czuwała przez godz . Nie wiem czy to się liczy. Kogo dopytać. Jestem załamana. A tak dobrze mi szło byłam tak blisko. Liczy się liczy, przeproś Pana, dalej odprawiaj. Następnym razem poproś swojego Anioła Stróża niech Cię obudzi. Tak jest przy tej Drodze Krzyżowej…oj czarnemu się nie podoba Wiesz Eniu tak bardzo zle sie czuje z tego powodu. Obiecalam sobie ze wytrwam i nie wytrwalam. Czuje dziwna wewnetrzna tesknote ze az boli. Plakac mi sie chce. Mam straszne wyrzuty. Tak mi szkoda ze nie wytrwalam Następnym razem wytrwasz, raz w m-cu można odprawiać To znaczy że odprawia się dwa razy w roku? raz w m-cu mozna , 24 godz-24dni Witaj Eniu. Dawno się nie odzywałem bo skończył mi się Internet. Mimo że to kupiłem to i tak jest to dla mnie mało bo szukam roznych modlitw i wysyłam dużo znajomym. Eniu dzisiaj doszłam do godz 24 w męce Pana Jezusa. Ale zaczynałam od godz16. No i nie wiem co dalej. A nie mogę odnaleźć w telefonie zegara który mi przysłali przy zapisywaniu się. Nie wiem czy mam już zakończyć czy ciągnąć godz te przed godz 16 których nie było wcześniej przy czuwaniu dalej masz ciągnąć, następna od 17-ej ,jak dziś to odpraw z opóźnieniem Dzisiaj odebrałam pocztę. Wczoraj miałam 24 godz. Więc dzisiaj 1-mszą godz odprawie o 17. Chyba dwa razy doprawiłam trochę później niż wypadła dana godz. Ale doprawiłam. Wiesz coś na temat trzydniowych rekolekcji na Jasnej Górze. Czy będzie gdzieś transmisja możliwe,ze będzie podana ta transmisja na stronie wobroniewiaryitradycjikatolickiej, tam często są podawane linki do transmisji policz, masz mieć 24 godz, kończymy 12-go Dorotko w tej Drodze Krzyżowej jednej nocy odprawia się razem dwie godz od 23 – 1 , jest to godz VII i VIII, ale to masz za sobą. Eniu dawno nie pisałam. Jestem na chorobowym po operacji i staram się wykorzystać ten czas ma modlitwie. Nie wiem Eniu czy słyszałaś o skróconej wersji NP. Polega na tym że rozmawiasz dwie części ni przez 27 każdą tylko przez 9 dni każdą. Ale odnawia się każdego dnie 3 razy cały rozaniec. Podjęłam to wyzwanie. A że wcześniej już rozpoczęłam Nowennę i teraz połączyłam tą. To w sumie odmawiam 4 całe różańcem. Zajmuje mi to 6 godz. Ale daje radę. I powiem Ci że czuje taka lekkość przy tej modlitwie. Napisz proszę czy słyszałaś o tej skróconej wersji nie słyszałam, a gdzie to wyczytałaś ? Wiesz Eniu odwiedziła mnie kuzynka ktora też odmawia Nowennę. Przywiozła mi książeczkę z tą Nowenną 10 rozanca. I miała przy sobie modlitewnik z NP. I w tym modlitewniki to wyczytałam. Ona zamówiła ten modlitewnik przez wydawnictwo Rosemaria. Obiecała że i dla mnie zamówi. A minął już miesiąc i nic nie pisze na ten temat .A mnie jest głupio ja zapytać więc chyba sama sobie spróbuję zamowic Nie wiedziałam, że są takie modlitewniki. Eniu ona gdy zamówiła ten modlitewnik dostała od nich jeszcze kilka książeczek które mogła rozdać i dostała rozaniec duży i 10 którą mnie dała. Oba poświęcone w Pompejach. Eniu pisałam do Ciebie o mszy w Pompejach. Jak myślisz czemu nie dostałam powadomienia pisałam już, przeoczyłaś, powinno Ci przyjść powiadomienie o Mszy św Eniu zamowilam msze w Pompejach za rodzicow. Zawsze gdy zamawialam msze dostawalam powiadomienie kiedy i o ktorej bedzie msza. Teraz minął juz tydzien i nie mam zadnego powiadomienia. Myslisz ze te msze teraz sie nie odpraeiaja powinnaś dostać powiadomienie. Chyba są odprawiane, już wszyscy umieją żyć w tej pandemii. W najbliższy czwartek – 26 listopada – rozpoczynamy kolejną edycję ZEGARÓW MĘKI PAŃSKIEJ. Eniu dopiero teraz odczytałem Twoja wiadomość. A miałam na uwadze żeby Cię zapytać o Mękę Pańską. W czwartek miałam badania więc nie zaglądałam do telefonu. Powiedz proszę o której godz dzisiaj ja mogę przystąpić do czuwania. Sama mozesz zacząć od 17-ej, możesz rozpocząć 1-go. Jak Ci czas pozwala. Pamiętaj też dbać o siebie, jednak masz organizm osłabiony, abys w nocy się wysypiała. Dziś jest czwarty dzień we wspólnym udziale odsłuchaj na yt Nauczanie 11: Jak dokonać TRWAŁEJ ZMIANY w życiu Eniu dziękuję że pamiętasz o mnie i ciągle mi coś podsylasz. Jeszcze nie przeglądałam tego tematu który mi wysłałaś ale zrobię to jutro. Dzisiaj zwolniła się wcześniej z pracy żeby być w domu i modlić się w godzinę łaski. Myślę że Maryja mnie nie opuści i wysłucha moje modlitwy. Kręgosłup nadal mi doskwiera i chyba jeszcze bardziej niż zawsze. Ja ciągle pisze i narzekam. A nic do nie pytam co u Ciebie. Więc napisz co słychać. Dzisiaj rusza kolejna Meka Pańską. Przysłali mi zegar A nie za wcześnie poszłaś do pracy? Miałaś poważną operację. Pamiętaj nabyć opłatki, najlepiej z kościoła, aby były poświęcone. Jutro jest darmowa dostawa w sklepie Manufaktura Kapucynów, gdzie sprzedają balsam kapucyński. Trzymaj się ciepło, tak radzisz sobie dobrze. Eniu dzisiaj od godz 23 do 24 jest Godzina Święta. Myślę że słyszałaś o niej. Eniu jeśli byś czuwała w tej godzinie to proszę Cię pomódl się za mnie. Żeby mąż pojednała się że mną i pozwolił mi wrócić. Ja też otocze Cię do oplata to zawsze kupuje w kościele. Dziękuję Oczywiście , że się pomodlę Dziękuję Ci bardzo. Gdy była godz się z pracy i modlilam sie w domu. No ale drogi krzyżowej nie podjęłam w tym miesiącu. Za dużo rozpoczęłam modlitw na raz. Wczoraj zakończyłem 6-tą NP. Zaraz po świętach rozpoczynam kolejną. Może któraś z nich zostanie wysłuchaja. Zostanie, zostanie wysłuchana. Bądź pewna, że Matka Boża już działa w Twoim życiu na yt odsłuchaj Grzechy które przynoszą przekleństwo – ks. Dominik Chmielewski Wiesz Eniu to jest mój ulubiony ksiądz. Często odsłuchuję jego nauk i kazań. Kiedyś trafiłam na ten właśnie jego wykład i nawet go sobie skopiowane. Ale do tej pory jeszcze nie odsluchalam. Wczoraj modlilam sie w Godzinę Miłosierdzia. Już niewiele brakowało żebym zasnęła. Ale z wielkim trudem dałam rade Witaj Eniu. Eniu już nie mam siły. Jak mnie to życie tłucze. Jestem bliska kresu wytrzymałości. Wies, bylam dwa tygodnie temu u spowiedzi. Ale chcialam jeszcze raz pojechac w niedziele do spowiedzi. Zabralam ze soba siostre i kolezanke i wyobraz sobie ze w drodze zepsuł mi się samochód. Oczywiście do kościoła nie dojechaliśmy bo musiałam go sprowadzić do mechanika. Cieszyłam się że uda mi się to naprawić w godziwe cenie A tu się okazało że przy tej części poleciała jeszcze inna czesc i nie ma do tych aut już czesc i. Poprosi ich nie kupują hurtownię. Jestem załamana. Bo wysłałam ostatnie pieniądze na to auto. A człowiek który mi je sprzedał tak bardzo mnie oszukał. Powiedział że wszystko jest w idealnym stanie. A ja włożyłam w niego już połowę jego wartosci i nie wiem czy uda mi się to teraz wogule naprawić. Jestem załamana bo do pracy nie mam czym jeździć. Muszę prosić kogoś żeby mnie zabierał. Albo będę musiała chodzić pieszo 5 km. Eniu już nie daje rady . Wiem co mi chcesz powiedzieć że zły nie chce żebyśmy poszły do spowiedzi ale czemu ciągle wszystko na mnie spada. Jestem załamana. Cała moja wypłata poszła na opłaty i naprawę auta na sw nic mi nie zostało. Eniu kiedy to się skończy już nie daje rady. Gdy coś się polepsza to zaraz przychodzi cios że już nie daje rady. Modlę się ciągle ale już nie daje rady. Wspieram innych duchowo jak tylko potrafię. Ale życie mnie dołuje dobija. Boję się Eniu ja się bardzo boję. ha ha , dajesz satysfakcję czarnemu, oczywiście chodziło o to abyście nie były u spowiedzi. Ty walisz w niego Różańcem, też Ci odpłaca, to bestia złośliwa. Wszystko,te straty, ten trud ofiaruj za dusze czyśćcowe, za tych grzeszników którzy w tej chwili konają i sa bez rozgrzeszenia. Odsłuchaj na yt ” KOmunia święta , to nie jakiś tam opłatek”, rób tak jak ks. radzi, dasz do góry Stosuj w kuchni kolendrę, poczytaj o tym Wiesz Eniu ja sobie sieje kolendrę ale rzadko używam bo jest za intensywny smak . Chociaż do wszystkiego można się przyzwyczaić. Później poczytam to może ja bardziej południe. Jutro do Ciebie napiszę. Jutro rusza rodzinna NP na teobankologia. Zaczynam z nimi kolejną nowenne Eniu witaj. Zawiesiła mi siępoczta i nie mogłam pisać. Wczoraj dopiero gdy syn mnie odwiedził odblokować mi pocztę. Eniu w wigilię pojechałam do męża. Wzięłam trochę strawy wigilijnej. Myślałam że chociaż tego dnia usiądzie że mną i porozmawia ale wróciłam z płaczem bo nawet nie pozwoli mi się rozebrać. Cudem było że pozwolił wejść do domu. Chociaż bałam się że ściśnie mnie w drzwiach. Zaraz odslucham to co mi polecilas. Od 25 grudnia do 2 lutego jest modlitwa Nazaret moim domem. Chodzi o oczyszczenie domu i rodziny że złych mocy. Podjęłam ta modlitwe Ja też podjęłam się tej modlitwy przez 40dni. Na ile Ci czas pozwoli za swoje małżeństwo odprawiaj Drogę Krzyżową. Z tą drogą krzyżową musze się wstrzymać bo książkę którą kupiłam pozyczylam cioci. I muszę czekać aż mi ja odesle. Chyba że druga zamówię. Wiesz niedawno miałam sen. Że byłam u męża on był w garażu i gdy do niego poszłam on na mnie coś tam krzyczał. I w pewnym momencie mówi do mnie żebym zobaczyła obraz na ścianie. Gdy spojrzałam na ścianę przedstawił się nie wyraźnie Pan Jezus i zniknął A na to samo miejsce pokazał mi się obrazek Matki Bożej Pompejanskiej. Bardzo nie pamiętam co było dalej. Ciągle się zastanawiam czy to coś oznacza Ja odprawiam też Drogę krzyżową wg Emmerich, Dorotko Matka Boża porządkuje Wasze zycie. Módl się i ufaj Na yt odsłuchaj „Niesamowite cuda Boga! Jezus żyje i uzdrawia! Świadectwa zdrowień i mocy Boga oraz modlitwa !” Robert Skassa, przygotuj się do rozpoczęcia co proponuje Robert Eniu pisze do Ciebie już kolejny raz A wiadomość się nie wysyła. Nie wiem co się dzieje. Te ciągle zmienianie linki utrudniają wysyłanie wiadomości. Jeśli to odczytasz odezwij sie Dorota mam Cię po zmianach na forum Spałam chyba kilka godzin,nagle zapalone światło zmusiło mnie do powolnego otwarcia oczu . W drzwiach stał Laito ze swoim szerokim uśmiechem Wstawaj maleńka, spóźnimy się do szkoły [] - Opowiadanie mmm4556 - Cytaty.info. Owszem, czasem mam takie głębokie przekonanie obserwując siebie i świat dookoła:-D. Tym razem moja podróż z Księżyca była twórcza. Mam taką dziwną przypadłość, że podczas pełni księżyca przydarzają mi się bezsenne noce. W tym miesiącu pełnia zrobiła mi prezent i przypadła w weekend więc mogłam sobie spokojnie czekać na sen do świtu i rozmyślać o czymś przyjemnym. Właśnie tej piątkowej, księżycowej nocy wpadłam na pewien pomysł, który z księżycem nie ma akurat za wiele wspólnego;-) Już jakiś czas temu zaplanowałam sobie, że zapas dość wiekowych rurek zalegających na strychu przerobię w osłonki na doniczki. Sezon ogrodowy w pełni, plastikowe doniczki w ogrodzie są bardzo funkcjonalne, ale urodą nie grzeszą więc może spróbuję je trochę poubierać. Zależało mi jednak na tym, żeby te osłonki nie miały dna, tak aby woda od podlewania lub deszczu mogła sobie przez nie spokojnie przelatywać. Leniwa jestem po prostu i nie chce mi się po każdej ulewie opróżniać spodków z nadmiaru wody, a poza tym papier jednak za długimi kąpielami nie przepada;-). Pomysł niby prosty, tylko jak stabilnie umocować rurki osnowy, skoro nie ma dna? Najpierw myślałam żeby do każdej doniczki dorobić odpowiednia formę i na niej pleść, tylko to by strasznie dużo czasu i zbędnej roboty pochłonęło, potem pomyślałam o jakimś stelażu z drutu, (tak jak robię to, kiedy chcę uzyskać dziurę w plecionych abażurach) a na samym końcu, czyli właśnie podczas piątkowej nocy, wpadłam na pomysł, że żaden drut nie jest mi przecież potrzebny bo odpowiednio grube rurki załatwią sprawę. Żeby nie było za lekko, to realizację pomysłu zaczęłam od tego, co wydawało mi się najtrudniejsze, czyli prostokątnych osłonek na kwiatowe korytka stojące na parapecie kuchennym. Efekt uzyskałam taki... W zbliżeniu chyba trochę lepiej widać, sposób zamocowania rurek osnowy... Nie powiem lekko nie było, prostokątne splotki w ogóle do łatwych nie należą a brak formy, a przede wszystkim dna, (które pozwala obciążyć koszyk, tak aby osnowa była stabilna) powodowały, że ten prostokąt strasznie mi skręcał i falował podczas plecenia. Jakoś sobie poradziłam i na wszelki wypadek machnęłam od razu dwie równe osłonki, po przerwie to do drugiej ciężko by mi było się zapewne zmobilizować:-) Tak teraz wygląda mój kuchenny parapet: Osłonki mieszczą doniczkę razem z podstawką, gdyby była jednak potrzebna. A dla ciągle nieprzekonanych o mocy papieru i lakieru mam jeszcze dwa zdjęcia;-). Koszyk, na którym dawno temu ćwiczyłam transfer na rurkach, czwarty sezon w ogrodzie... i drugi z papierowych koszy, trochę większy, trzeci sezon w ogrodzie. Żaden z nich nie był nawet powtórnie malowany, chociaż co roku sobie obiecuje, że je trochę odświeżę;-) Pozostaje mi wydumać, jak zrobić wiszące koszyki bez dna :-D, ale to może przy następnej pełni. Pozdrawiam niedzielnie:-) Wolontariusz z wielkim sercem - ksiądz Andrzej Gidziński - rozmowa o świętach, pomocy innym, kolędzie i stawkach za nią (~~Wielbłądzi Zimowit) Prezydent "ułaskawił" Relicha i Pawliszczego (~~kasanowa) HydePark (~~Brunatnoszary Tytoń) Jest koncepcja łączenia szpitali z Bolesławca, Zgorzelca i Bogatyni (~~Srebrnoszara Skimia) b- belzebub e - egzorcysta B.: ... one wiedzą jaką pełnię błogosławieństwa posiada kapłan i jak wielki jest jego urząd. Dlatego nie powinno się do niego przybliżać. To są bardzo ciężkie grzechy, bardzo ciężkie, z których kary nie zostaną tak szybko zdjęte. Jeżeli się później tacy kapłani żenią... to już niejeden z nich brzydko, paskudnie wpadł. My sugerujemy im mianowicie; będziesz miał pół nieba na ziemi, jeżeli weźmiesz tą babę... E.: Pół nieba? B.; Pół nieba, całego nie możemy dać, całego nie możemy dać, to nie w naszej kompetencji. E.: Czy nie możesz nawet obiecać? B.: Nie możemy nawet całkiem obiecać, ale połowę to im wmawiamy. Tą pchłę wsadzamy im w ucho. Następnie staramy się rozkręcić taką szaloną erotykę i napiąć struny do najwyższego stopnia, aż z beczki wylatuje dno, (aż do przesytu). Wtedy myśli kapłan kiedy jest już w grzechu ciężkim... My nie popuszczamy wtedy tak łatwo. Czynimy wszystko, aby jszcze myślał: jakby to było pięknie, gdyby miał dzieci... A później wmawiamy im jeszcze: jeżeli doszliście już tak daleko, to też nie odgrywa już żadnej roli, jeżeli pójdzie się jeszcze dalej. A oni kroczą nadal po drodze grzechu, aż staną całkiem w błocie i nie wiedzą jak Czy takim trzeba pomagać? B.: Wtedy jest jeszcze tak, że oni myślą że jest im dobrze, mają wszystko, taki klarnet — wybaczcie — ale taka baba, która posiada tylko trochę charakteru nie będzie przybliżać się do kapłana, taka po większej części nie ma żadnego charakteru w małżeństwie. Czy myślicie, że posiada ona jeszcze jakieś cnoty jest nadal aniołem cnót? Opada wtedy maska a ukazuje się wtedy cała szpetota, szmata. Wtedy dopiero widzi się co pod tym kryje. Nie tylko brud i... nie chcemy o tym mówić. E.: W Imię Ojca...! B.: Wielu kapłanów później gorzko żałowało, a były także kłótnie, brak zrozumienia, wspólnego języka, zainteresowań. Kapłan studiował teologię i ma wykształcenie, po większej części nie wdaje się w takie spory, w jego sercu jednak wierci, drąży robak i dręczy go, czego już nie można zmienić. Gorzki żal i rozczarowanie opanowało już niejednego... To musimy jeszcze powiedzieć: wszystko co duchowe, co wielkie i religia stoi o całe niebo wyżej od tego co cielesne. To każe powiedzieć Matka Boża. Ciało trwa krótko i to jeszcze z... Och, my nie chcemy już mówić. E.: Z wielu trudnościami? B.: Ty zgadłeś. Pomyśleć tylko o zdradzie małżeńskiej i czymś podobnym. My ukazujemy im niebo na ziemi. W rzeczywistości jednak ma wielu z nich okropną drogę krzyżową...Sprawy cielesne są naprawdę daleko od duchowych. Gdyby kapłani wiedzieli, co oni tracą przez to, że się sami poddają, rwali by sobie włosy z głowy, uciekaliby na kilometry od takiej baby, aby nie wpadli w pokusę. Łaska Boża jest większa i potężniejsza, wszystko obejmująca i wznioślejsza jak wszystko co cielesne, i wszystkie uciechy tego świata. Pomyślcie tylko o sadze Venus von Tannbauser (opera) Byłoby to wnet lepsze kazanie aniżeli je wygłaszają dzisiaj niektórzy kapłani. W każdym razie widzimy głęboki żal tego mężczyzny i jak on prawie rozpływał się z bólu, że on udał się do Venus w górze. To byłoby naprawdę lepsze kazanie aniżeli niejedno z dzisiejszych kazań... Odnosi się to także do dnia dzisiejszego, bo czas nie jest inny. Dla Nieba czas nie istnieje, tam jest nieustannie — teraz. To wszystko ma znaczenie tylko tu na ziemi. Dla nas na dole i tam na górze (wskazuje w górę) czas nie istnieje. Dzisiejszy człowiek goni tylko za wygodą, przyjemnością, lekceważy sobie grzech (można grzeszyć ile się chce), nie będzie tak źle jak mówią...E.: Czy można mieć dwa razy niebo, tu na ziemi i tam u góry? B.: Można powiedzieć, ty masz rację. Ci u góry myślą, że Niebo jako takie, można sobie zdobyć tylko cierpieniem, wyrzeczeniem, ofiarą. To muszą sobie znowu uświadomić kapłani i laicy. Na niebo i wszelkie szczęście zasługuje się tylko przez dźwiganie krzyżów, wyrzeczenie i ofiary i wszystko to co jest przeciwne i niemile własnej naturze. Przez to jest ono zasługiwano, daje nieskończone piękno i chwałę, tym ludziom, którzy szli wąską ewangeliczną ścieżką.
Übersetzung im Kontext von „Spałam z“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: Spałam z kimś w szelkach i z czterema palcami. Übersetzung Context Rechtschreibprüfung Synonyme Konjugation Konjugation Documents Wörterbuch Kollaboratives Wörterbuch Grammatik Expressio Reverso Corporate
{"type":"film","id":723550,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Spotlight-2015-723550/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Spotlight 2016-02-21 21:23:25 Wytłumaczy ktoś o co chodzi w scenie z księdzem, z którym spotyka się Sacha? Dziennikarka pyta go, czy molestował dzieci a ten bez wahania odpowiada, że owszem, ale robił to dla ich dobra, nie czerpał z tego żadnej przyjemności. Dodaje także, że sam został zgwałcony. Nie wiem, czy ten ksiądz również jest postacią autentyczną, czy tylko wymysłem filmowców, ale czy ktoś mógłby wyjaśnić co oznaczała jego dziwna odpowiedź? lowgravity Prawdopodobnie reżyser chciał tą sceną nieco zgłębić temat, wprowadzić nutę kontrowersji, dać jakiś dodatkowy "sygnał" do przemyśleń - żeby film nie był tak jednostronny. Ale chyba mu nie wyszło. Ta scena w kontekście całego filmu wygląda trochę bez sensu, tak ni z gruchy ni z pietruchy. ja oceniłem film na 6. Nie wiem, za co ten Oskar. Poza tym, że film porusza głośny i istotny temat, to jest bardzo nudny. Ot, bohaterowie biegają od drzwi do drzwi. Ciężko o jakąś głębszą myśl, poza kilkoma scenami, gdzie faktycznie dało sie poczuć :oddech systemu" na plecach. lowgravity Nawiazanie do bzdurnych wypowiedzi na ten temat których u księży nie brakuje. Arcybiskup Michalik to tłumaczy tak:"kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Wiec pewnie tamtego dziecko wciągnęło i dlatego on z tego przyjemnosci nie czerpał tylko robil to dla ich dobra.
Translations in context of "Spałam z nimi" in Polish-English from Reverso Context: Spałam z nimi wiele razy. Translation Context Grammar Check Synonyms Conjugation Conjugation Documents Dictionary Collaborative Dictionary Grammar Expressio Reverso Corporate
Moderatorzy: Małgosiaa, bramin Czy spanie razem to grzech? Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr lis 08, 2006 9:46Posty: 1 Czy spanie razem to grzech? Mam bardzo ważne pytanie które nurtuje mnie juz dłuższy czas. chodzi o to czy śpiąc z chłopakiem w jednym łózku jednak bez robienia czegokolwiek, zadnego seksu, pieszczot itp to grzech czy nie? po prostu spanie jak brat z siostrą. czy to jest grzech? a jesli tak to czy spowiadac sie z tego ze "spałam z chłopakiem ale nic nie robilismy?" Bardzo prosze o odpowiedź. pozdrawiam Śr lis 08, 2006 10:48 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Najlepiej porozmawiaj o tym ze spowiednikiem. Ważne są tutaj okoliczności, częstotliwość i Wasze intencje... Na forum nikt Ci tego "grzechu czy nie-grzechu" nie rozstrzygnie. Ale zostaw na krótką chwilę kwestię grzechu (nie, żeby była nieistotna!), a pomyśl, co jest dla Was dobre. Na przykład, jeśli sypiacie ze sobą regularnie, a jesteście zdrowi płciowo, to przecież na siebie działacie - to normalne. Taka sytuacja może Was doprowadzić w jedną z dwóch dróg: 1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. Ani jednej, ani drugiej drogi nie polecam. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Śr lis 08, 2006 11:34 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Sam się nad tym zastanawiam. Co w przypadku sporadycznego spania? Np. jedna noc w namiocie. Oczywiście nie da się tak po prostu rozstrzygnąć, czy to grzech, czy nie. Ale czy to może nie być grzech? I jakie konkretne wymagania muszą być aby nie był to grzech Śr lis 08, 2006 13:02 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Moim zdaniem, ale zaznaczam MOIM (skonsultuj to ze spowiednikiem) nie ma grzechu jeśli nie doszło do żadnego "kontaktu" między wami. Grzech to świadome przekroczenie Bożego przykazania. Rozumiem, że chodzi Ci o 6 przykazanie, które jak mówisz nie zostało przekroczone w czynie, bo co tam się w myślach działo... nie mnie to oceniać:) Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegać (patrz: post Spidy'ego) Nie we wszystkim trzeba się chyba dopatrywać grzechu, ale trzeba wtedy też zwracać uwagę na pragnienia i być może ukryte intencje. NIe wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopak, może to dla niego bardzo trudna sytuacja, której kiedyś, mimo najszczerszych obecnie chęci, może nie sprostać. Podsumowałam bym to tak: nie demonizujmy, ale też nie usypiajmy własnej czujności. Mam nadzieję, że nie pokręciłam za bardzo mojego wywodu :) _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:27 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Pozwolę sobie dodać jeszcze przykład: zobacz - ojciec przytulając córeczkę nie robi nic złego, zwyczajnie po ojcowsku ją kocha:) Inny ojciec w identyczny sposób przytulając córeczkę ma lubieżne myśli wobec niej i to już jest straszny grzech, mimo, że scenka wygląda identycznie. Trzeba więc dokładnie badać serce i intencje, a sprawy tego typu rozpatrywać indywidualnie. Jeśli sumienie nie daje ci spokoju, nie lekceważ jego głosu, ale porozmawiaj szczerze ze spowiednikiem, który doradzi i rozwieje ewentualne wątpliwości. _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:33 Anonim (konto usunięte) Z pozoru może się wydawać, że nie ma tu żadnego grzechu. Spotkałam się jednak z tłumaczeniem, że taka sytuacja może prowadzić do zgorszenia osób postronnych. Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Śr lis 08, 2006 13:45 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Black napisał(a):Nie wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopakNie jestem dziewczyną to tak tylko na marginesie Black napisał(a):Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegaćChodzi o przypadek teoretyczny... Tzn. Idziemy sami pod namioty na jedną noc. Tak jak idzie się czasem ze znajomymi. Chodzi mi o to, czy to jest możliwe? Czy samo narażanie się jest grzechem? Czyli - czy przed ślubem mozna z dziewczyną iść pod namiot? Bo "należałoby się wystrzegać" chyba nie jest równoważne z "nie wolno bo to grzech". Przeciez nie tylko pod namiotem narażony jestem na pokusy Monika75 napisał(a):Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Przyjmijmy, że nikt o tym nie wie Śr lis 08, 2006 17:19 Anonim (konto usunięte) Każdy przypadek jest indywidualny... Ale to troche tak...Jestem na diecie i kupuje sobie pyszne ciastko...Ale tylko po to, by wstawić je do lodówki...Trochę mija się to z celem... Przytulać można się caly dzień np. siedząc przy ognisku czy przed telewizorem... A we dwoje w namiocie...Hmm..Noc, gwiazdy świecą, jest zimno, więc przytulamy się pod kocem...Wielu juz poległo w takiej sytuacji... Trzeba tez siebie zapytać czy łatwo mi przychodzi opanowanie siebie czy tez mam albo mialem/mialam juz z tym jakieś trudności... Śr lis 08, 2006 18:05 Anonim (konto usunięte) Oho ! Znalazłam coś na ten temat... Wakacje we dwójkę pod jednym namiotem to jeszcze jeden przykład, jak bardzo poszerza się sumienie młodych w ocenie tego, co dobre i złe. Dajemy już prawie ogólne przyzwolenie na ściąganie i dziś za ofiarę uchodzi uczeń, który tego nie robi; wielu rodziców przytakuje swoim dzieciom na ich decyzję o wspólnym zamieszkaniu przed ślubem. I zawsze wtedy padają te koronne argumenty: przecież wszyscy tak robią, przecież dzisiaj to już normalne. Ciężko jest w takiej sytuacji pokazywać zło tych zachowań, a jednak takie jest nasze zadanie. Bóg uczy nas miłości wychowującej, która sprawia, że czasem trzeba na chwilę unieszczęśliwić kogoś dla jego dobra. Ja zawsze odpowiadam młodym, że wakacyjne wypady we dwójkę i spanie w jednym namiocie to grzech. Oczywiście, nie zawsze musi to być grzech nieczystości. Być może znajdzie się taka para twardzieli, którzy mimo bliskości nie złamią szóstego przykazania, ale wtedy ich grzech będzie grzechem nieroztropności i grzechem złego świadectwa. Grzech nieroztropności polega na tym, że dobrowolnie stwarzamy sobie sytuacje, w których ryzyko popełnienia grzechu ciężkiego jest bardzo duże Krąży wśród młodych taka płyta z konferencją ks. Pawlukiewicza, w której Ksiądz Piotr rysuje sytuację młodej pary, która leży w łóżku i drży, żeby nie zgrzeszyć. Jeśli nic wobec siebie nie czują i potrafią sobie leżeć spokojnie, to trudno uwierzyć, że się kochają, a jeśli łączy ich prawdziwa miłość, to takie spanie koło siebie i czuwanie, żeby ich nie poniosło w stronę grzechu, może być koszmarem. Nie polecałbym takiego koszmaru na wakacje! Roztropność każe unikać sytuacji, które mogą spowodować grzech. Ks. Andrzej Przybylski cykl: Gadu-gadu z księdzem (Niedziela, nr 26/2006 Śr lis 08, 2006 18:13 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 i właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem pzdr Śr lis 08, 2006 19:14 Anonim (konto usunięte) gdy przeczytałam tytuł topiku to przypomniał mi się kawał, który odpwowiada na tytuł więc prosze o potraktowanie go jako mojej odpowiedzi na tyutułowe pytanie: Pewien młodzieniec pytał się starszego księdza czy spanie razem w łóżku z dziewczyną to grzech. Ksiądz odparł, że spanie z dziewczyną to nie grzech, problemem jest to, że oni w wcale nie śpią Śr lis 08, 2006 19:18 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. z autopsji: 3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu razem. A gadanie o zgorszeniu innych osób kojarzy mi się z babciami z moherowych beretach _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 0:32 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Enson Flame napisał(a):z autopsji:3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi ...3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)Cytuj:Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Pn lis 13, 2006 22:35 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)moje wyrazy współczucia (szczerze). U mnei mineło parę dobrych lat i nie żałowałem ani przez osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. grzech to dla mnie coś co jest złe. Złe jest wyrządzanie krzywdy sobie lub drugiemu człowiekowi. Tam gdzie nikt nie jest pokrzywdzony nie ma grzechu. Dlatego seks przed ślubem nie jest wg mnie sam w sobie zły, złe może być np porzucenie kobiety, której się zrobiło dziecko, ewentualnie zabicie niechcianego dziecka (aborcja). Jeśli do tego nie dochodzi i nikt nie jest pokrzywdzony, nie ma podstaw by mówić o grzechu - dla mnei to jasne i logiczne w przeciwieństwe do pokręconej logiki KK. Biblię interpretuję nie dodając jej wyciągniętych "z rękawa" dodatkowych znaczeń jak to zwykł czynić KK. Czy jestem niewierzący? Na pewno jestem "niewierzący w naukę kościoła" ale to co mówił Jezus jest dla mnie całkiem sensowne, choć nie mam pojęcia czy jest Bogiem czy też nie (rzecz nieweryfikowalna), moża więc powiedzieć że jestem niewierzący bo wierzę w to co da się udowodnić, pozostałych rzeczy, po prostu nie wykluczam. Jeśli spanie razem można nazwać gzrechem, to można nim nazwać nawet przebywanie w tym samym pokoju za zamkniętymi drzwiami oddzielającymi nas od rodziców, bo wtedy też można rózne rzeczy zrobić (wiem z autopsji ), _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 23:37 depmod Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42Posty: 59 Witam na furum. Jestem tu nowy. Niewierzący. Trafiłem tu przez przypadek. Nie jestem, a raczej nie staram się być ignorantem, lubie poszerzać swoje horyzonty, dlatego tu jestem. Nieruzumiem, dlaczego spędzenie nocy w jednym łóżku uprawiając bądź też nie sexu miało, by być grzechem. Jeżeli to zbliża dwoje ludzi, daje szczescie, poczucie bezpieczeństwa, pozwala umocnić miłość do drugiej osoby. To jest to chyba dobre. Pan Bóg się chyba cieszy, ze owieczki, które stworzył potrafią kochać, ufać, szanować, są zdrowe na ciele i umyśle oraz potrafią radować się życiem, które im dał. Czy kogoś krzywdzą, chyba nie. Śr lis 15, 2006 22:48 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników „Jestem księdzem gejem. — Jestem szczęśliwym i dumnym księdzem gejem. — Moją radość i wolność dedykuję człowiekowi, którego kocham, Eduardowi, — mojemu narzeczonemu, który potrafił wydobyć moje najlepsze energie i przerobić także ostatki strachu na siłę miłości” – wyznał watykański urzędnik. Portal modlitwy i refleksji dla kapłanów czwartek, Wrzesień 7, 2017 - 14:43 Autor tekstu ks. Grzegorz Kościelniak Nazywam się Grzegorz Kościelniak i od niedawna, a więc od 20 maja 2017 roku jestem księdzem. Wspaniałe przeżycia, których doświadczyłem w dniu święceń kapłańskich i w dniu prymicji, nie skończyły się, powiedziałbym wręcz, że z dnia na dzień się nasilają. Współpraca Idea strony jest propozycją dla kapłanów. Nie zamkniętą do naszych tylko propozycji i pomysłów. Czekamy zatem na uwagi dotyczące prezentowanych treści, jak również propozycje zarówno co do formy, jak i poruszanych tematów. Liczymy na kontakt i zapraszamy do współtworzenia kapłańskiej strony modlitwy i myśli. kaplani@ Partnerzy
Muzeum Ceramiki z nagrodą w Konkursie na Muzealne Wydarzenie Roku Województwa Dolnośląskiego (~~Gratulacje ) PiS - jako stan umysłu (~~Gnidy z piSSu) Wspólnie wygraliśmy dla Polski i Bolesławca! (~~Szkodnicy Polski) Nowa prezes sądu (~~jw) LVII sesja Rady Miasta Bolesławiec już 25 października. Każdy może przyjść! (~~pasiak)
Teresse napisał(a):Oho ! Znalazłam coś na ten temat... Ciężko jest w takiej sytuacji pokazywać zło tych zachowań, a jednak takie jest nasze zadanie. Bóg uczy nas miłości wychowującej, która sprawia, że czasem trzeba na chwilę unieszczęśliwić kogoś dla jego dobra. Wspaniale ksiądz napisał, ale bez przesady. To co jest najgorsze to to że ksiądz wpawa tak winę której przecież nie ma młodym ludziom, bo sam wyjazd nie oznacza grzechu. Kościół i ksiądz oczywiście zakłada że jeżeli może dojść do grzechu to już należy kogoś za cenę kogoś szczęścia go od niego napisał(a):Jeśli nic wobec siebie nie czują i potrafią sobie leżeć spokojnie, to trudno uwierzyć, że się kochają, a jeśli łączy ich prawdziwa miłość, to takie spanie koło siebie i czuwanie, żeby ich nie poniosło w stronę grzechu, może być koszmarem. Krąży wśród młodych taka płyta z konferencją ks. Pawlukiewicza, w której Ksiądz Piotr rysuje sytuację młodej pary, która leży w łóżku i drży, żeby nie nic wobec siebie nie czują i potrafią sobie leżeć spokojnie, to trudno uwierzyć, że się kochają, a jeśli łączy ich prawdziwa miłość, to takie spanie koło siebie i czuwanie, żeby ich nie poniosło w stronę grzechu, może być koszmarem. [...]pedziwiatr A to o czym ksiądz mówi jest może być dobrą nauką ponieważ np na początku małżeństwa część par nie chce mieć dziecka, więc (jeżeli chcą stosować metode naturalną) nie mogą współżyć w dni płodne, wtedy na pewno to się przyda. Jeżeli wytrwają to znaczy że się nie kochają? Bo na pewno porządanie jest porównywalne jak nie takie samo. Tłumaczenia w kontekście hasła "spałam z innym facetem" z polskiego na angielski od Reverso Context: Pół roku temu spałam z innym facetem. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
1 2011-02-13 01:10:47 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Temat: spałam z nim żaluję:(witam pomozcie ze problem moze byc blachy mianowicie chodzi o to ze sapalam z tego bardzo chcialbym cofnac moge zapomniec o tym > 2 Odpowiedź przez nell999 2011-02-13 03:58:34 nell999 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: biurwa ;) Zarejestrowany: 2010-06-21 Posty: 366 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:witam pomozcie ze problem moze byc blachy mianowicie chodzi o to ze sapalam z tego bardzo chcialbym cofnac moge zapomniec o tym >A my mamy Ci dac tabletke na zapomnienie czy co?Ze swoimi bledami trzeba zyc i jakos je w sobie przetrawic. Przemyslec dlaczego sie je popenilo i isc do przodu bogatszemu w doswiadczenia i wiedze o sobie...Zadaj sobie pytanie dlaczego i szczerze na nie odpowiedz... Scientists have finally discovered what is wrong with the male brain: On the left side, there is nothing right, and on the right side, there is nothing left 3 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 11:51:25 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Nie tabletki na zapomnienie nie ma:( 4 Odpowiedź przez Anemonne 2011-02-13 12:06:05 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: spałam z nim żaluję:(A dlaczego właściwie tego żałujesz? 5 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 12:53:02 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Poniewaz na drugi dzien dotralo do mnie co zrobilismyi zle sie z tym czuje. 6 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 12:56:53 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Poniewaz na drugi dzien dotralo do mnie co zrobilismyi zle sie z tym "cedzisz" informacje, a nam trudno Ci źle? Jesteście w innych związkach? Czy coś innego? Wiesz - samo pójście z kimś do łózka przeważnie nie rodzi takiej reakcji? Czego się boisz? Jakie konsekwencje tego zdarzenia? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 7 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 12:58:46 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(To jest tak konsekwencji nie ma chodz moglo byc ale na szczescie wynik okazal sie czy ja sie czegos boje niewiem raczej jest trudno udawac ze jest ok wszytsko jesli nie jest.. 8 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:02:54 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:To jest tak konsekwencji nie ma chodz moglo byc ale na szczescie wynik okazal sie czy ja sie czegos boje niewiem raczej jest trudno udawac ze jest ok wszytsko jesli nie jest..Kochana - czy możesz napisać szczerze o co chodzi?Bardzo chciałabym Ci pomóc, ale jest niedziela i świeci słońce. A w tym tempie Twojego pisania zejdzie nam do wieczora Opisz szczerze co się wydarzyło - co Ty czujesz i jakie jest jego stanowisko (mój nos mówi mi, że inaczej patrzycie na to, co się wydarzyło).Wtedy będzie nam łatwiej pomóc Ci, ma się czego wstydzić - zapewniam. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 9 Odpowiedź przez Anemonne 2011-02-13 13:06:01 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: spałam z nim żaluję:(Ja także nie rozumiem, gdzie konkretnie jest problem. Seks sam w sobie złem nie jest, dlatego napisz wprost i szczerze, co powoduje u Ciebie tak złe samopoczucie, a będzie nam łatwiej cokolwiek Ci doradzić. 10 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:07:03 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Dobrze napisze szczerze tak bedzie o to ze on ma zone (nie krzycie tylko)Do mnie na drugi dzien dotarlo to co sie jakos jest ciezko z to on powiedzial ze nie zaluje tegoaje mi jest ciezko jakos z tym. 11 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:10:41 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 może przez to co się stało czujesz się w jakimś sensie zobowiązana .... może porozmawiaj z nim o tym.. powiedz, że to nie powinno się wydarzyć... że nie chcesz aby przez to co się wydarzyło między wami popsuły się wasze relacje.... rozmowa na pewno w jakimś stopniu pomoże! ps. było aż tak źle, że tak bardzo tego żałujesz?? czy może jest jakiś inny konkretny powód ? Bo jeśli nie zdradziłaś... jesteś singielką to chyba nic takiego strasznego się nie stało... mówię Ci porozmawiaj z tym kolegą pozdrawiam `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 12 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:11:02 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Dobrze napisze szczerze tak bedzie o to ze on ma zone (nie krzycie tylko)Do mnie na drugi dzien dotarlo to co sie jakos jest ciezko z to on powiedzial ze nie zaluje tegoaje mi jest ciezko jakos z - tak lepiej. Tzn - że co masz zamiar zrobić? Bo rozumiem, że koledze się podoba i ma zamiar kontynuować? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 13 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:17:14 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wlasnie nie wiem co mam zrobic mysle o tym od momentu kiedy sie to staloale ja wiem ze nie powinno bylo dojsc do tego ze to blad nie bylo tak zle tylko jakos niewiem czemu mnie dreczy to 14 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:20:41 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( aaa no to widzisz... jeśli on ma żonę no to wybacz ale wcale się nie dziwie, że jest ci źle z tym co zrobiłaś... no raczej pochwały od żadnej z nas nie dostaniesz... bynajmniej ode mnie nie... lepiej zakończ tą znajomość... chyba, że chcesz zostać jego kochanką... i niszczyć jego małżeństwo... bo tak na dobrą sprawę jeśli to wyjdzie na jaw to w oczach jego żony to na pewno TY zostaniesz tą najgorszą... `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 15 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:22:11 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( a dręczy cię to bo wiesz, że zrobiłaś źle... i odzywa się Twoje sumienie... chyba nie masz zamiaru dalej tego ciągnąć?? `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 16 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:22:30 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:wlasnie nie wiem co mam zrobic mysle o tym od momentu kiedy sie to staloale ja wiem ze nie powinno bylo dojsc do tego ze to blad nie bylo tak zle tylko jakos niewiem czemu mnie dreczy toMoże dlatego, że on ma zonę, którą okłamuje?Czy kwestie moralne tej sytuacji maja dla Ciebie znaczenie? Czy podoba Ci się to, jak on traktuje Ciebie i jak traktuje swoją żonę?Czy uważasz, że Twoje zaachowaanie jest w porządku? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 17 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:24:20 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wiesz wiekszosc osob zrzucilo na mnie wine ze niby ja prowokowalam ja uwazam ze on jest tez przyjaciloki ktora mowila abym go olala .Bo nie jest tego wart i wogole. Uwazam ze moje zachowanie rowniez nie jest w porzadku:( 18 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:31:32 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( to porozmawiaj z nim o tym. jeśli uważasz że to nie powinno się wydarzyć to po prostu mu o tym powiedz i zakończ tą znajomość ! teraz nie ma co się nad sobą użalać.. czasu nie cofniesz... `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 19 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:38:29 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Hmm.. moje zdanie na ten temat jest znane na tym forum I nie wszyscy się z nim powtórzę: on jest winny bezsprzecznie - oszukuje swoją żonę. I nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji. A Ty? No cóż moje zdanie jest następujące: każdy z nas powinien zastanawiać się nad konsekwencjami swoich wyborów. I nie ma tu znaczenia, czy znamy tą osobę czy nie... Czy to, że nie znam mijającej mnie na ulicy osoby oznacza, że mogę ją krzywdzić? Bo Ty wiesz, że skrzywdziłaś jego żonę? Moim zdaniem powinnaś zakończyć tą sprawę i wyciągnąć z niej pouczające wnioski na przyszłość. Nie postąpiłaś dobrze, ale masz szansę zatrzymać się w porę i nie pogarszać swojej jak Ty uważasz? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 20 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:50:06 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Mysle ze chyba powinnam posluchac twojej rady i po prostu zakonczyc to i jak najdalej od niego sie trzymac. 21 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:58:04 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Mysle ze chyba powinnam posluchac twojej rady i po prostu zakonczyc to i jak najdalej od niego sie będzie uczciwie. I bardzo Cię proszę - nie daj się "skusić" obietnicami bez błąd, ale szczerze potrafisz ocenić swój udział. Za to Ci dziękuję. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 22 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 14:05:27 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(uwazam ze lepsza jest szczerosc od klamstwa dlatego ja sie postaralam byc szczera jak tylko moge. 23 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 14:19:29 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:uwazam ze lepsza jest szczerosc od klamstwa dlatego ja sie postaralam byc szczera jak tylko Ci powodzenia, a żonatych omijaj szerokim łukiem. Zasługujesz na kogoś, dla kogo będziesz całym światem, a nie ukrywanym przed światem "zaspokajaczem". Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 24 Odpowiedź przez aga333 2011-02-13 14:53:30 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: spałam z nim żaluję:(Zdradzil zone, osobe, ktorej przysiegal wiernosc przed Bogiem i ludzmi. Jak myslisz, jak potraktuje Ciebie? Wedlog niego to nie ma znaczenia, bo nie dotyczy jego zony, on mysli, ze nie robi nic zlego. Znalazla sie dziewczyna, ktora jest gotowa mu dac przyjemnosc na tacy, wiec czemu mialby nie skorzystac? Problem sie zacznie, jak sprawa dotrze do zony, a moze jeszcze sa dzieci, byc moze w prostej kolejnosci latwych do przewidzenia zdarzen, przez glupote dwojga ludzi rozpadnie sie, byc moze, dobre malzenstwo? Myslisz, ze wiele kobiet stac na to, zeby wybaczyc? Wiesz dlaczego czujesz sie zle? Bo podswiadomie stawiasz sie na miejscu jego zony, jeszcze niczego niewswiadomej, ale zdradzonej. I za cholere nie chcialabys byc na jej miejscu. 25 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 15:00:17 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(byc moze mnie tez tak samo potraktujeniewiem .Ale nie chiclabym aby doszlo to do jego zony. 26 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 15:09:08 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia - zapytam wprost: masz zamiar kontynuować ta znajomość, czy zakończyć sprawę? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 27 Odpowiedź przez Aaricia 2011-02-13 15:09:11 Aaricia Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-13 Posty: 248 Wiek: >25 Odp: spałam z nim żaluję:(To dobrze, że żałujesz. Nie cofniesz czasu, masz tylko wpływ na czas przyszły. Najlepiej byloby, gdybyś zerwała z nim wszelkie kontakty. W momencie, kiedy żona się dowie będziesz bardziej czysta niż gdyby sytuacja się powtarzała. Jednorazowy wybryk łatwiej wytłumaczyć sobie i światu niż regularny romans. Zrobiłaś głupotę, żałujesz, nie powtarzaj! 28 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 15:14:56 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Powiem szczerze ze zaloze sie ze jak urwe z nim kontakt calkiem bedzie do mnie ale nie odbieralam od niego nic 29 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 15:17:44 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Powiem szczerze ze zaloze sie ze jak urwe z nim kontakt calkiem bedzie do mnie ale nie odbieralam od niego nicNo więc zapytaj go, czy chce, żebyś porozmawiała z jego zoną. Bo czujesz wyrzuty że da Ci mam wrażenie, że zaczynasz szukać wymówek. Nie tedy droga. Napraw, co spieprzyłaś. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 30 Odpowiedź przez vinnga 2011-02-13 15:48:12 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: spałam z nim żaluję:( Jesteś teraz w jedynym momencie, kiedy możesz wszystko "naprawić".Jesteś też w jedynym momencie, kiedy możesz uratować siebie. Masz teraz 2 wyjścia:1. Radykalnie urwać wszelki kontakt. Powiedzieć mu, że to nigdy nie powinno miec miejsca, że nie chcesz ranić jego żony, chcesz mieć czyste sumienie więc nie będziesz kontunuować tej znajomości. 2. Mozesz szukac wymówek "bo on dzwoni", "bo on chce porozmawiać". Wszystko co "on chce" ma na celu zrobienie z Ciebie regularnej kochanki. Jeśli się na to skusisz - za kilka miesięcy albo lat będziesz jedną z tych nieszczęśliwych kobiet, które weszły w związki z żonatymi i zaczęły rozumieć, że ta droga prowadzi do nikąd. 31 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-13 16:46:45 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-13 16:49:05) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Widzę żonatego faceta obrzuciłyście błotem (i słusznie), a dziewczynę (biedną, wykorzystaną, zmuszoną do seksu wbrew sobie ??), traktujecie jakby była z to uważam jest teraz żona tego faceta, o której przecież wiedziałaś i to jej taki dziwny dzień, ale odnoszę wrażenie że jesteście cholernie nie obiektywne. 32 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 16:54:46 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( hardy_man napisał/a:Widzę żonatego faceta obrzuciłyście błotem (i słusznie), a dziewczynę (biedną, wykorzystaną, zmuszoną do seksu wbrew sobie ??), traktujecie jakby była z to uważam jest teraz żona tego faceta, o której przecież wiedziałaś i to jej taki dziwny dzień, ale odnoszę wrażenie że jesteście cholernie nie obiektywne.\Hardy - czy uważasz, że dla podjęcia dobrej decyzji ona potrzebuje smagania batem? Wiesz jaki skutek by to odniosło? Bo ja wiem. I żadnego by z tego nie było nasze posty od początku i zobacz, co pisałyśmy. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 33 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-13 17:01:02 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-13 17:03:50) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Nie wiem skąd pomysł na to że nie czytałem postów, przecież chyba musiałem to zrobić aby wyciągnąć swoje wnioski. Nie uważasz?I jakie smaganie batem? Przeczytaj posty ponownie (ja wiem że czytałaś, ale zrób to drugi raz) i wydobądź przymiotniki opisujące tego faceta oraz dziewczynę, zrozumiesz o co mi chodzi, to aż kłuje w ten sposób, pomagacie jej winą obarczyć faceta, zamiast jasno postawić sprawę. Ważą się losy czyjegoś związku, tu nie ma miejsca na głaskanie po normalnej sytuacji jest wina 50/50 jeśli była świadoma, a tutaj nawet nie znacie zbyt wielu szczegółów, a już macie nakreślony obraz - jak wydaje się Wam to na tym co Wam się wydaje, opieracie osąd. 34 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:05:34 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Tak tu nie ma miejsca glaskania po tak ja na jego mijescu bym powiedziala o tym zonie on do tej pory tego nie bym powiedziala nie wiem ale tak mysle. 35 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:07:53 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( hardy_man napisał/a:Nie wiem skąd pomysł na to że nie czytałem postów, przecież chyba musiałem to zrobić aby wyciągnąć swoje wnioski. Nie uważasz?I jakie smaganie batem? Przeczytaj posty ponownie (ja wiem że czytałaś, ale zrób to drugi raz) i wydobądź przymiotniki opisujące tego faceta oraz dziewczynę, zrozumiesz o co mi chodzi, to aż kłuje w ten sposób, pomagacie jej winą obarczyć faceta, zamiast jasno postawić sprawę. Ważą się losy czyjegoś związku, tu nie ma miejsca na głaskanie po - najwyraźniej mamy różne cele. Ja odpowiedziałam na posta, bo zobaczyłam dziewczynę, która zrobiła coś złego. Ale czuje, że to jest złe i stoi na rozdrożu. I pyta o radę - bo się waha. Ja tej rady udzieliłam. A Ty? Po co szedłeś do tego wątku? Jaki jest Twój cel?Gdzie tu widzisz pobłażanie i pisanie, że jest niewinna?niekochana72 napisał/a:Hmm.. moje zdanie na ten temat jest znane na tym forum I nie wszyscy się z nim powtórzę: on jest winny bezsprzecznie - oszukuje swoją żonę. I nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji. A Ty? No cóż moje zdanie jest następujące: każdy z nas powinien zastanawiać się nad konsekwencjami swoich wyborów. I nie ma tu znaczenia, czy znamy tą osobę czy nie... Czy to, że nie znam mijającej mnie na ulicy osoby oznacza, że mogę ją krzywdzić? Bo Ty wiesz, że skrzywdziłaś jego żonę? Moim zdaniem powinnaś zakończyć tą sprawę i wyciągnąć z niej pouczające wnioski na przyszłość. Nie postąpiłaś dobrze, ale masz szansę zatrzymać się w porę i nie pogarszać swojej jak Ty uważasz? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 36 Odpowiedź przez TakaSobieKlaudia 2011-02-13 17:10:34 TakaSobieKlaudia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-09 Posty: 15 Odp: spałam z nim żaluję:(Gadzam sie z niekochana wedlug mnie oboje sa winni ale ja bym poparla dlaczego ma czuc sie powinien sie bardziej czuc winny poniewaz on przysiegal on przyrzekal przed Bogiem i ludzmi czyz nie nikomu nie przysiegala. 37 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:15:00 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(A szczerze mowiac nie sadzilam ze taka burze mimo to dziekuje kochane za wszystkie rady. 38 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:16:48 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Ja uważam, że oboje są winni. Dla mnie to autorka wątku zrozumiała (w odróżnieniu od zdradzającego pana), że to jest złe. I jeśli prosi o radę, bo ma wątpliwości - to właśnie to ją tu nie głaskał po główce i nikt nie dokopał - NIE TAKI BYŁ CEL ZAŁOŻENIA TEGO mnie nie ma chęci 'dokopania" jej, tylko ewentualna pomoc w zejściu ze złej drogi. Drogi, która rani niewinną rodzinę. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 39 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:18:52 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:A szczerze mowiac nie sadzilam ze taka burze mimo to dziekuje kochane za wszystkie chyba żartujesz. Czego oczekiwałaś? Że osoby zdradzone Cię pochwalą? Jeśli chcesz - przeczytaj posty osób zdradzonych. Zobaczysz, ile bólu wiąże się z sytuacjami, które stały się Twoim udziałem Większości świat się zawalił. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 40 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:20:42 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(i dziekuje ciniekochana za wyrozumialoscponiewaz nie ktorzy stwierdzili ze jednak to moja wina ze to ja za to odpowiadam ale nie ja mu proponowalam zebysmy wyszli z tej mu powidzialam przed tym masz zone a on "to co ze mam" 41 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:27:55 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:i dziekuje ciniekochana za wyrozumialoscponiewaz nie ktorzy stwierdzili ze jednak to moja wina ze to ja za to odpowiadam ale nie ja mu proponowalam zebysmy wyszli z tej mu powidzialam przed tym masz zone a on "to co ze mam"Oj, nie masz mojej wyrozumiałości. Ja nie toleruję zdrady. Otrzymałaś obiektywną radę. OBOJE wiedzieliście, że ma żonę. I OBOJE to olaliście. OBOJE więc jesteście winni temu, co się powinien pomyśleć o żonie - jako mąż, Ty - jako po prostu człowiek. To, że on nie myślał o żonie - nie zwalniało Ciebie z że nie ma co licytować się, kto bardziej winny. Ważne, co Ty teraz zrobisz. Teraz powinnaś pokazać, że potrafisz. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 42 Odpowiedź przez Cassie 2011-02-13 17:40:54 Cassie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-05 Posty: 994 Odp: spałam z nim żaluję:( Przykro mi to powiedzieć, ale zachowałaś się jak s*mata. Chciałabyś być na miejscu tej żony? Pamiętaj - to kobieta jest strażniczką seksu, jeżeli facetowi nie da to po prostu do niczego nie dojdzie. Owszem nie usprawiedliwiam go (temat o nim to inna bajka mówimy o Tobie) ale gdybyś nie chciała to by do tego nie doszło. Masz wyrzuty sumienia? Świetnie. Przynajmniej tak możesz odkupić swoje winy. I pamiętaj, że jesteś kolejnym powodem rozbicia rodziny. Gdybyś to do mnie przyszła i powiedziała, że przespałaś się z moim mężem - uwierz, że nie wyszłabyś ode mnie cało. Gwarantuję, że wyszłabym z siebie i nie wiem co by musiało się wydarzyć, żebym Ci odpuściła (a mąż swoją drogą). Więc lepiej nie idź, nie mów, oszczędź tego kobiecie. Nie potykają się tylko Ci, co pełzają. 43 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:54:43 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(dla innych jestem szm*ta dla innych mysle ze kazdy ma prawo popelnic blad tak mi sie wydaje; 44 Odpowiedź przez busiu 2011-02-13 18:00:25 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: spałam z nim żaluję:( Cassie napisał/a:Pamiętaj - to kobieta jest strażniczką seksu, jeżeli facetowi nie da to po prostu do niczego nie Mogę to odwrócić- jeśli mężczyzna nie chce wziąć, to kobieta nie ma komu dać. Sory, to ON przyrzekał swojej żonie wierność i uczciwość, nie Emilia. To nie Emilia rozbija rodzinę, tyko ten palant, który na to pozwala i do tego dąży. To on ma zobowiązania jako ojciec i mąż. A Emilia? Jasne, zgrzeszyła bezmyślnością i stała się laleczką w rękach dupka, źle zrobiła, ale żałuje, sama dostała za to po tyłku, więc jestem skłonna wykazać trochę zrozumienia. Ale on? Miał i ma w dupie wszystko. Wykastrować. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 45 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:04:22 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Ja jestem swiadoma tego co sie gdyby mozna bylo cofnac czas wiem ze czasu nie cofne. 46 Odpowiedź przez Anusia23 2011-02-13 18:09:28 Anusia23 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-12 Posty: 15 Odp: spałam z nim żaluję:(Dlaczego atakujecie dziewczyne tylko dlatego zgrzeszyla chwilka ale to chore ja uwazam ze facet jesli ma zone i przysiega jej nie powinien na to tu ewidentnie rowniez zabawil sie dziewczyna czyz nie tak??? 47 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:10:04 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Słuchajcie - mam wrażenie, że dyskusja spełza na boczne dyskutujemy tu o "kto bardziej winny", tylko o tym, co powinna zrobić - co masz zamiar zrobić? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 48 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:12:54 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Mam zamiar trzymac sie z dala od chyba bylo by najlepsze wyjscie. 49 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:16:54 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( To jest najlepsze wyjście - tak jak pisałam wcześniej - bądź odporna, bo on może łatwo nie sobie, że tam w domu jest pewnie taka sympatyczna kobieta jak wiele tu - na forum. I przyczyniasz się do jej cierpienia. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 50 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:20:40 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wiem wiesz to sie stalo na pamietam jak szlam do odmu o tym wszytskim to mi powiedzial hmm mozna uznac ze ironicznie z jego strony to brzmailo.(daj znac kiedy bedzie kolejna impreza) jego slowa. 51 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:23:22 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:wiem wiesz to sie stalo na pamietam jak szlam do odmu o tym wszytskim to mi powiedzial hmm mozna uznac ze ironicznie z jego strony to brzmailo.(daj znac kiedy bedzie kolejna impreza) jego wiesz, jak Cię ocenił.... Smutne, ale niech to będzie nauczka dla Ciebie. Oberwałaś - wyciągnij wnioski. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 52 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:29:05 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(to jest dla mnie nauczka i wiem ze duzo z tego wyciagnelam 53 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:35:37 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:to jest dla mnie nauczka i wiem ze duzo z tego wyciagnelamMam taką nadzieję. Opuszczam wątek - życzę Ci wytrwałości. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 54 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:41:48 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Dziekuje 55 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-14 15:43:04 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-14 15:48:16) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Heh, wchodzę i widzę że Niekochana nie zrobiłaś tego o co prosiłem o przeczytanie ponowne postów. No i nie odpowiedziałaś na mojego posta tak chciałem coś dodać, ale może daruje sobie 56 Odpowiedź przez Cassie 2011-02-14 17:33:14 Ostatnio edytowany przez Cassie (2011-02-14 17:37:15) Cassie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-05 Posty: 994 Odp: spałam z nim żaluję:( Owszem on - jako ten który już posiada rodzinę powinien mieć swój rozum. Dlatego napisałam, że DYSKUSJA O TYM CO ON ZROBIŁ I JAK POSTĘPUJE TO JEST INNY popełniła wielki błąd - ale nie dlatego, że się przespała z kimś na imprezie - tylko dlatego, że wiedziała, że ma żonę a mimo to zgodziła się. Owszem on w ogóle nie powinien dopuścić do takowej sytuacji, ale również ona miała obowiązek zachowania się stosownie. A więc dyskusja o tym, kto jest bardziej winny jest kompletnie nie na miejscu. Każdy w tej kwestii ma swoje racje. Emilio powinnaś rzucić to w niepamięć. Dostałaś już swoje, bo gryzące sumienie to największa kara. Drugim razem się zastanowisz czy warto dla chwilowej przyjemności cierpieć później z powodów wyrzutów każdemu może się to zdarzyć - niestety. Nie potykają się tylko Ci, co pełzają. 57 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-14 19:39:17 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Znaczy powiem tak wyrzuty chyba bede miec do konca zycia tak mi sie sie mylisc chodz jestem tego pewna ze raczej tak zerwalam z nim wszelkie kontakty wogole nie odbieram czesto dostaje telefony z prywatnymi numerami zastrzezonymi,Niewiem czy to on ale kto inny i czemu z pryawtnego dzwoni bo kilka razy dziennie. 58 Odpowiedź przez bellew 2011-02-14 20:17:11 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: spałam z nim żaluję:( aleEmilia22Jak nie chcesz utrzymywać z tym Panem kontaktów to odbierz telefon i powiedz mu że tego nie chcesz że to był Twój błąd (no chyba że chce Cię przeprosić ) ( a po takim tekscie) "kiedy następna impreza" to powiedz mu że tego nie chcesz BO BYŁ KIEPSKI Jest problem więc go zakończ sam się nie rozwiąże 59 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-14 20:28:33 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(co do imprez lepiej jesli mnie tam nie bedzie bo po copo to aby znowu zaprosil na spacerek milych slowek po niewiem czemu ale ja na niego nawet patrzec nie chce. 60 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-02-24 03:13:29 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-02-24 03:13:52) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: spałam z nim żaluję:( Cassie napisał/a:Owszem on - jako ten który już posiada rodzinę powinien mieć swój rozum. Dlatego napisałam, że DYSKUSJA O TYM CO ON ZROBIŁ I JAK POSTĘPUJE TO JEST INNY popełniła wielki błąd - ale nie dlatego, że się przespała z kimś na imprezie - tylko dlatego, że wiedziała, że ma żonę a mimo to zgodziła się. Owszem on w ogóle nie powinien dopuścić do takowej sytuacji, ale również ona miała obowiązek zachowania się stosownie. A więc dyskusja o tym, kto jest bardziej winny jest kompletnie nie na miejscu. Każdy w tej kwestii ma swoje racje. Emilio powinnaś rzucić to w niepamięć. Dostałaś już swoje, bo gryzące sumienie to największa kara. Drugim razem się zastanowisz czy warto dla chwilowej przyjemności cierpieć później z powodów wyrzutów każdemu może się to zdarzyć - sie. Po prostu wina zazwyczaj jest po obu stronach, a tym bardziej, gdy kobieta spi z zonatym to i jej wina i tego faceta, ze zdradza rozumiem takich ludzitakie zachowania mnie nalezy tepic, bo jak nie, to beda sie rozsprzestrzeniac "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska
A tak, spałam, i jeszcze z kimś z jego świty, nie pamiętam nawet imienia. Modelka kilkakrotnie zgadzała się wziąć udział w zagranicznych wyjazdach, które proponowała jej "Emi".

To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję malgog Tue, 08 Jan 2013 - 19:10 nie wiem czy dobrze wybraĹ‚am forum... ale mam problem, a wĹ‚aĹ›ciwie mĂłj starszy syn matytuĹ‚em wstÄ™puz wikipediimobbingMobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniĹĽeniem, oĹ›mieszeniem, zaniĹĽeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracownikĂłwnie wiem jakiego okreĹ›lenia nalezaĹ‚oby uĹĽyć w przypadku poniĹĽania ucznia przez nauczyciela, a w szczegĂłlnosci przez katechetÄ™...mnie na usta cisnÄ… siÄ™ same niecenzuralne, nie nadajÄ…ce sie na forum...zaczęło sie juĹĽ w ub. roku...Kuba wielokrotnie skarĹĽyĹ‚ sie, ĹĽe ksiÄ…dz go nie lubi co wyraĹşnie podkresla na lekcji w obecnoĹ›ci kolegĂłw,oceny byĹ‚y dobre, 5 na Ĺ›wiadectwie od poczÄ…tku roku zaczęło siÄ™ ...jawne lekcewaĹĽenie i wyĹ›miewania podczas lekcji, aktualne oceny to piÄ…tki (za wiedzÄ™) i paly za "inne" np. brak zeszytu, rozmowy na lekcji (pisaĹ‚am, ĹĽe Kuba gada sporo i to tez jest problemem)kolejnym niemilym dla dziecka dziaĹ‚aniem ksiÄ™dza byĹ‚o odmĂłwienie chodzenia z nim po kolÄ™dziee...Kuba jest ministrantem, z kaĹĽdym ksiÄ™dzem po kolÄ™dzie chodzi 1 lub 2 ministrantĂłw (zazwyczaj 2, 1 wtedy kiedy ich brakuje), ministranci ustalajÄ… wczesniej w ktĂłrych mieszkaniach ksiÄ…dz zostanie przyjety i taka liste dostarczaja ksiÄ™dzu, ktĂłry ma uĹ‚atwione zadanie...zazwyczaj ministranci sami wybierajÄ… z ktĂłrym ksiÄ™dzem danego dnia chodzÄ… no i zdarzylo siÄ™, ĹĽe ostatnim ksiÄ™dzem wychodzacym na kolÄ™dÄ™ byĹ‚ "nasz" ksiÄ…dz i zostaĹ‚o tulko 2 nieprzydzielonych ministrantĂłw - Kuba + kolega - ksiÄ…dz kazaĹ‚ Kubie iĹ›c do domu i w obecnoĹ›ci tego drugiego chlopca powiedziaĹ‚, ĹĽe cyt "z KubÄ… nie bedzie chodziĹ‚ po kolÄ™dzie"kolejna sytuacji z dziĹ›...zaczyna sie kartkĂłwka, ksiÄ…dz zapowiedziaĹ‚ na poczÄ…tku, ĹĽe cyt. "kto siÄ™ odezwie dostanie pałę", na korytarzu haĹ‚asowaĹ‚y dzieci, Kuba wstaĹ‚ i poprosil aby ksiÄ…dz ich uciszyĹ‚ i ....usiadĹ‚ juz z pałą, kilka minut pĂłxniej rozmawiajÄ…ce dzieci byĹ‚y potraktowane ulgowoprzykĹ‚ady mogĹ‚abym mnoĹĽycdodam, ĹĽe na ksiÄ™dza byĹ‚y juz skargi do proboszcza (straszyĹ‚ dzieci "komunijne" niedopuszczeniem do sakramentu - jedno z dzieci wylÄ…dowaĹ‚o u psychologa bo zaczęło miec problemy - sytuacja z zastraszaniem powtarza sie nadal (w 2 klasie)prĂłbowaĹ‚am rozmawiac z ksiÄ™dzem - odmĂłwil rozmowy tĹ‚umacząć sie brakiem czasu - jesli nie znajdzie dla mnie czasu wybiore sie do proboszczapowiedzcie prosze jak sie zachować ? jak rozmawiać z ksiÄ™dzem ? jak rozmawiac z dzieckiem ?dodam, ĹĽe dzieci z Kuby klasy mĂłwiÄ… wprost, ĹĽe ksiÄ…dz Ĺşle traktuje mojego syna i one to widzÄ…wiem, ĹĽe dzieci potrafia byc okrutne wobec nauczycieli ale nigdy nie sĹ‚yszaĹ‚am w szkole innych skarg na swoje dziecko jak te, ĹĽe za duzo rozmawianie jest chuliganem, to zwykly 13 latek, moĹĽe trochÄ™ impulsywnynie umiem wĹ‚aĹ›ciwie ocenic tej sytuacji...boje siÄ™, ĹĽe nastepnym krokiem Kuby bÄ™dzie zrezygnowanie ze sĹ‚uĹĽby liturgicznej i religiinie umie spokojnie o tym rozmawiac i przeĹĽywa tym bardziej, ĹĽe zazwyczaj te incydenty odbywaja siÄ™ w obecnoĹ›ci kolegĂłw pomimo, ĹĽe w szkole zdarzaĹ‚y siÄ™ różne sytuacje z nauczycielami, nawet nieprzyjemne (mam na mysli otrzymywanie zĹ‚ych ocen), jednak o nikim tak sie negatywnie nie wyraĹĽa jak o ksiÄ™dzuco robić ? oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 19:34 ZajÄ™cia religii sÄ… w szkole, wiÄ™c proponowaĹ‚abym skontaktować siÄ™ z innymi rodzicami, ĹĽeby zobaczyć, czy to jest pojedynczy przypadek, czy nie i koniecznie porozmawiaj z dyrekcjÄ…. JeĹ›li ksiÄ…dz nie ma dla Ciebie czasu, to niech dyrektor zobowiÄ…ĹĽe go do znalezienia go, jeszcze lepiej jak bÄ™dzie przy waszej rozmowie. To duĹĽy problem i nie moĹĽe być zignorowany, bo moĹĽe zniechÄ™cić dziecko do KoĹ›cioĹ‚a i wiary z winy niekompetentnego ksiÄ™dza. Mariola*** Tue, 08 Jan 2013 - 19:57 no cóż....nie wiem co napisać. Ja miaĹ‚am w liceum ksiÄ™dza, ktĂłrego gnÄ™biĹ‚am makabrycznie, wygadana byĹ‚am i Ĺ‚apaĹ‚am za kaĹĽde słówko, ktĂłre nie powinno paść z jego ust. KsiÄ…dz faworyzowaĹ‚ tych co mieli najnowszy sprzÄ™t, dobre ciuchy, w samochodzie miaĹ‚ odtwarzacz cd, toĹĽ to szok byĹ‚ normalny, a po wakacjach, we WĹ‚oszech, na ktĂłrych kumpele, takie mega uĹ‚oĹĽone spotkaĹ‚y go na mieĹ›cie z dziewczynÄ… jak siÄ™ obejmowaĹ‚ i przywitaĹ‚y jak nalezy ksiÄ™dza z niemałą perfidiÄ… dodajmy, on oczywiscie nie odpowiedziaĹ‚, udaĹ‚, ĹĽe to obok niego:), wiÄ™kszość klasy dołączyĹ‚a do protestu...A tutaj masz w zasadzie proste rozwiÄ…zanie, porozmawiać, ale nie sÄ…dzÄ™, ĹĽeby to coĹ› daĹ‚o, pisemko do dyrektora, na pismo musi zaeregować, albo...spowiedĹş, idĹş i nawtykaj mu malgog Tue, 08 Jan 2013 - 20:40 wĹ‚asnie obawiam siÄ™, ĹĽe rozmowa wywoĹ‚a odwrotny skutek i w nastÄ™pnym semetrze bÄ™dzie jeszcze gorzejKuba koĹ„czy podstawĂłwkÄ™, w gimnazjum bÄ™dzie inny ksiÄ…dz, niestety mam jeszcze jednego ucznia w domu i w perspektywie 4 kolejne lata religii chyba, ĹĽe skargi rodzicĂłw wywrÄ… jakiĹ› skutek i zmieni siÄ™ katecheta Tigerek Tue, 08 Jan 2013 - 21:08 Na pewno nie 4 lata bo wikarzy siÄ™ częściej zmieniajÄ…. PrzeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela w szkole jest dyrektor i tam bym uderzyĹ‚a. Zawsze dodatkowo moĹĽna wysĹ‚ać skargÄ™ bezpoĹ›rednio do kurii. Wbrew pozorom - czytajÄ…. oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 21:34 malgog czy religia jest przedmiotem obowiÄ…zkowym? Pytanie z pozoru gĹ‚upie, ale naprawdÄ™ nie wiem. MoĹĽe jeĹ›li syn nie ma obowiÄ…zku uczestniczyć w tych lekcjach dobrze by go byĹ‚o z nich wypisać. Dziecko na pewno z takim pedagogiem nic dobrego z nich nie wyniesie, tylko stres i nerwy. Litka Tue, 08 Jan 2013 - 22:49 nie moĹĽesz nie robić nic...powinnaĹ› porozmawiać, a jaki to przyniesie skutek siÄ™ okaĹĽe siĹ‚aczka Tue, 08 Jan 2013 - 23:05 Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 08:59 Religia nie jest przedmiotem obowiÄ… mam podobna sytuacjÄ™. PodobnÄ… w szkole. Uczy ich Pani katechetka, ale jest to P. katechetka z innej parafiiniz my jesteĹ›my. U nas Arek jest ministrantem, zreszta w klasie jest ich tylko 2-ch ministr., generalnie z roku na rok coraz mniej chĹ‚opcĂłwangaĹĽuje siÄ™ w sĹ‚uĹĽbÄ™ liturgicznÄ… i naprawde to sÄ… wyjÄ…tki. Dodatkowo Arek w tym roku startowaĹ‚ w konkursie kuratoryjnym lepszy wynik niĹĽ dzieciaki z 6 klas. W tej sytuacji byĹ‚am przekonana ĹĽe 5 z religii na pĂłlrocze to naprawdÄ™ podniosĹ‚o mi siÄ™ cisnienie jak zobaczyĹ‚am 4. OkazaĹ‚o siÄ™ ĹĽe nie miaĹ‚ uzupeĹ‚nionych caĹ‚ych ćwiczeĹ„ i ĹĽe Pani bezprzerwy pyta go z rzeczy ktĂłrych nie biora z tekstami: "i co ministrant i tego nie wiesz".Pani katechetka gdy byĹ‚o zebranie nie przyszĹ‚a, wychowawczyni w tym tygodniu nie ma. Nie ma jak porozmawiać, ale tak mi podniosĹ‚o cisnienie ta sytuacja, ze stwierdziĹ‚am iĹĽ po ferich ostro sobie porozmawiam i jestem skĹ‚onna go wypisać z ja po pierwsze poszĹ‚abym do wychowawcy i powiedziaĹ‚a o sytuacji w klasie i ze rozwazasz ĹĽe dla dobra dziecka nie bÄ™dzie on chodziĹ‚ na religiiÄ™.Po drugie posĹĽĹ‚abym od razu do proboszcza i zapytaĹ‚a czy zna Twojego syna (jest ministrantem wiec teoretycznie powinien) jak jest jego ocena, jak siÄ™ zachowuje ksiÄ™dza, ktĂłry opiekuje siÄ™ ministrantami naogół jest taki jeden proboszczowi powiedziaĹ‚abym ĹĽe dla dobra dziecka, dla jego rozwoju duchowego i tego nad czym Wy pracujecieaby rozwinÄ…c w nim wiarÄ™ bÄ™dziesz zmuszona wypisac go z religii. Bo wszystko to, co mu wpajacie o miĹ‚oĹ›ci do bliĹşniego o szacunkuniszczy ten ksiÄ…dz. Co do Kuby, to jest on na tyle duĹĽy, ĹĽe spokojnie zrozumie iz dla jego dobra nie bÄ™dize chodziĹ‚ na religiÄ™. tzn ja sÄ…dzÄ™ iĹĽ po rozmowie z proboszczem sytuacja powinna siÄ™ unormować.Powodzenia. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 09:31 CYTAT(siĹ‚aczka @ Wed, 09 Jan 2013 - 01:05) Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć.na razie nie dopuszczam do siebie mysli, ĹĽe dziecko mogĹ‚oby nie chodzic na religiÄ™ nie bedÄ™ miaĹ‚a ĹĽadnych oporĂłw przed rozmowÄ… z proboszczem, tym bardziej kiedy dowiedziaĹ‚am siÄ™, ĹĽe postepowanie wobec mojego dziecka nie jest odosobnionym przypadkiem...wczesniej miaĹ‚am wraĹĽenie, ĹĽe Kuba wyolbrzymia caĹ‚a sytuacjÄ™, koloryzuje aby sie usprawiedliwić, ale od kiedy porozmawiaĹ‚am z innymi rodzicami i kolegami Kuby z klasy dostrzegĹ‚am, ĹĽe dziecko moĹĽe rzeczywiĹ›cie być nieodpowiednio traktowane przez katechetÄ™ zobaczÄ™ jak przebiegnie rozmowa z ksiÄ™dzem ale na wiele nie liczÄ™ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:04 BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki dydaktyczne. Zeby nie byĹ‚o- nie uwaĹĽam, ĹĽe sytuacja jest normalna. Pachnie hipokryzjÄ…, ksiÄ…dz ma uczyć (sĹ‚owem i czynem) o miĹ‚oĹ›ci bliĹşniego, to jest istota naszej religii. A tego nie robi. DziaĹ‚aj. JeĹ›li ksiÄ…dz bÄ™dzie uchylaĹ‚ siÄ™ od rozmowy- zaprosić go przez wychowawczyniÄ™ na zebranie z rodzicami. JeĹ›li i to nic nie da- dyrekcja. Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 13:08 PorozmawiaĹ‚abym z ksiÄ™dzem, ale w obecnoĹ›ci Ĺ›wiadka- wychowawcy klasy. Proboszcza nie mieszaĹ‚abym. brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:27 Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza wyĹĽej. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:31 CYTAT(Irenka. @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:04) BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚a. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:32 CYTAT(brzĂłzka4 @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:27) Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:39 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:31) A tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚ to chyba co innego (osoba Ĺ›wiecka) niĹĽ ksiÄ…dz, ktĂłry przydzielony jest do pracy w konkretnej parafii? ZresztÄ… hasĹ‚o "prowadzenie zajęć" jest dość ogĂłlne. I wedĹ‚ug mnie powiedziaĹ‚a Ĺşle, przecieĹĽ ĹĽaden nauczyciel nie jest puszczony samopas i moĹĽe robić co mu siÄ™ ĹĽywnie podoba... brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:45 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚Przepraszam, umknęło mi tak, czy inaczej - ja bym sprĂłbowaĹ‚a jeszcze raz, chocby po to, by mieć wiÄ™cej argumentĂłw w garĹ›ci w razie czego. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 14:05 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚nie chciaĹ‚ ale abym z peĹ‚nÄ… Ĺ›wiadomosciÄ… twierdziĹ‚a, ĹĽe rzeczywiĹ›cie mnie unika dam mu kolejnÄ… szanseÄ™ i sprĂłbuje jeszcze porozmawiać bo sumienie siÄ™ we mnie buntuje abym od razu skarĹĽyĹ‚a siÄ™ wyĹĽszej randze...no wĹ‚asnie komu ?uwaĹĽam, ĹĽe proboszcz jest wĹ‚aĹ›ciwy w tym zakresie jako bezposredni przeĹ‚oĹĽony katechety...nie dyrektorponiewaĹĽ zamierzam spotkac siÄ™ z ksiÄ™dzem na plebanii nie bardzo wiem jak zorganizowac sobie Ĺ›wiadkĂłw rozmowy...tam w recepcji pracuje pan ale nie sÄ…dzÄ™ aby byĹ‚ bezstronnym Ĺ›wiadkiem bo juĹĽ podczas mojej pierwszej prĂłby rozmowy z ksiÄ™dzem, kiedy wypytywaĹ‚am tego pracownika plebanii kiedy najlepiej zastać ksiÄ™dza na mojÄ… sugestiÄ™, ĹĽe jestem matkÄ… ucznia i chciaĹ‚abym porozmawiac z ksiÄ™dzem o ogĂłlnie rzecz ujmujÄ…c relacjach ksiÄ…dz-uczeĹ„ (dodaĹ‚am, ĹĽe syn jest teĹĽ ministrantem) usĹ‚yszaĹ‚am takÄ… litaniÄ™ skarg na dzisiejszÄ… mĹ‚odzieĹĽ, rozwydrzone dzieci a juĹĽ ministrantĂłw w szczegĂłlnosci...i litaniÄ™ zalet ksiÄ™dza M...mÄ…ĹĽ tez siÄ™ rwie do tego spotkania ale obawiam sie, ĹĽe to nie jest dobry pomysĹ‚ ...z niepokojem czekam na kolejne lekcje syna i oceny...do koĹ„ca semestru jeszcze 2 tygodnie Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 14:08 Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™. Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 16:10 CYTAT(Mafia @ Wed, 09 Jan 2013 - 14:08) Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™.SĹ‚usznie, dokĹ‚adnie tak. Ĺ»yrafo Fri, 11 Jan 2013 - 12:50 Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™dza. malgog Sun, 13 Jan 2013 - 09:42 Jestem po rozmowie z katechetÄ….PrzyznaĹ‚ mi racjÄ™ we wszystkim czego siÄ™ zupelnie nie spodziewaĹ‚am nastawiĹ‚am siÄ™ na ostre spory ale poniewaz od ostatniego wydarzenia z odmowÄ… chodzenia po kolÄ™dzie minÄ…Ĺ‚ tydzieĹ„, zdÄ…ĹĽyĹ‚am siÄ™ uspokoić i byĹ‚am opanowana przyznaĹ‚ mi racjÄ™, ĹĽe w sytuacji z kolÄ™dÄ… zachowaĹ‚ siÄ™ niepedagogicznie, ĹĽe błędem byĹ‚o nie wpisywanie uwag do dziennika elektronicznego odnoĹ›nie zachowania Kuba jesli takie posiadaĹ‚ (a nie wpisal nigdy), ĹĽe jako pedagog i katecheta ma mnie wspierać w wychowaniu a nie zniechÄ™cać do sĹ‚uĹĽby liturgicznej i chodzenia na religiÄ™....rozmowa skutkowaĹ‚a tym, ĹĽe juĹĽ tego samego wieczora Kuba z rzeczonym ksiÄ™dzem w wielkiej zgodzie udali sie wspĂłlnie na kolÄ™dÄ™ czujÄ™ jakiĹ› niesmak z caĹ‚ej tej sytuacji, jak nieprofesjonalne podejĹ›cie pedagoda tutaj ksiÄ™dza moĹĽe wywoĹ‚ać lawinÄ™ skutkĂłw...z synem tez odbylismy dĹ‚ugÄ… rozmowÄ™ i nadal rozmawiamy i mam nadzieje, ĹĽe te rozmowy przyniosÄ… pozytywne rezultaty...bo innej drogi nie widzÄ™ Tue, 15 Jan 2013 - 18:13 CYTAT(Ĺ»yrafo @ Fri, 11 Jan 2013 - 12:50) Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™ tak, i nie. To prawda, ĹĽe to nie dyrektor decyduje, kto uczy religii i ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza katechety jest proboszcz. Ale nie jest prawdÄ…, ĹĽe dyrektor nie ma nic do powiedzenia, gdyĹĽ ksiÄ…dz jest rĂłwnieĹĽ nauczycielem i jako taki musi przestrzegać statutu i WSO szkoĹ‚y. KsiÄ…dz katecheta przechodzi takĹĽe jak kaĹĽdy nauczyciel kolejne szczeble awansu zawodowego, a tu juĹĽ przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza jest dyrektor placĂłwki, zaĹ› opiekunem staĹĽu inny nauczyciel (np. Ĺ›wiecki katecheta). Dlatego istniejÄ… instrumenty nacisku i formy oddziaĹ‚ywaĹ„ na ksiÄ™dza katechetÄ™ takĹĽe ze strony dyrekcji szkoĹ‚y. Istnieje rĂłwnieĹĽ moĹĽliwość rozmowy dyrektora z proboszczem, co bywa wykorzystywane i czego skutkiem moĹĽe być zmiana katechety. To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj.

Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl) Data: 2015-03-31 23:30. Jak najbardziej wypada być z księdzem na "ty", pod warunkiem, że obie strony tego chcą. Jeśli jednak chodzi o to, kto proponuje, to nie jestem już taka pewna. I wcale nie dlatego, jakobym miała zdanie inne niż ktoś i uporczywie się go trzymała.
nie wiem czy dobrze wybrałam forum... ale mam problem, a właściwie mój starszy syn matytułem wstępuz wikipediimobbingMobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniżeniem, ośmieszeniem, zaniżeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracownikównie wiem jakiego określenia nalezałoby użyć w przypadku poniżania ucznia przez nauczyciela, a w szczególnosci przez katechetę...mnie na usta cisną się same niecenzuralne, nie nadające sie na forum...zaczęło sie już w ub. roku...Kuba wielokrotnie skarżył sie, że ksiądz go nie lubi co wyraźnie podkresla na lekcji w obecności kolegów,oceny były dobre, 5 na świadectwie od początku roku zaczęło się ...jawne lekceważenie i wyśmiewania podczas lekcji, aktualne oceny to piątki (za wiedzę) i paly za "inne" np. brak zeszytu, rozmowy na lekcji (pisałam, że Kuba gada sporo i to tez jest problemem)kolejnym niemilym dla dziecka działaniem księdza było odmówienie chodzenia z nim po kolędziee...Kuba jest ministrantem, z każdym księdzem po kolędzie chodzi 1 lub 2 ministrantów (zazwyczaj 2, 1 wtedy kiedy ich brakuje), ministranci ustalają wczesniej w których mieszkaniach ksiądz zostanie przyjety i taka liste dostarczaja księdzu, który ma ułatwione zadanie...zazwyczaj ministranci sami wybierają z którym księdzem danego dnia chodzą no i zdarzylo się, że ostatnim księdzem wychodzacym na kolędę był "nasz" ksiądz i zostało tulko 2 nieprzydzielonych ministrantów - Kuba + kolega - ksiądz kazał Kubie iśc do domu i w obecności tego drugiego chlopca powiedział, że cyt "z Kubą nie bedzie chodził po kolędzie"kolejna sytuacji z dziś...zaczyna sie kartkówka, ksiądz zapowiedział na początku, że cyt. "kto się odezwie dostanie pałę", na korytarzu hałasowały dzieci, Kuba wstał i poprosil aby ksiądz ich uciszył i ....usiadł juz z pałą, kilka minut póxniej rozmawiające dzieci były potraktowane ulgowoprzykłady mogłabym mnożycdodam, że na księdza były juz skargi do proboszcza (straszył dzieci "komunijne" niedopuszczeniem do sakramentu - jedno z dzieci wylądowało u psychologa bo zaczęło miec problemy - sytuacja z zastraszaniem powtarza sie nadal (w 2 klasie)próbowałam rozmawiac z księdzem - odmówil rozmowy tłumacząć sie brakiem czasu - jesli nie znajdzie dla mnie czasu wybiore sie do proboszczapowiedzcie prosze jak sie zachować ? jak rozmawiać z księdzem ? jak rozmawiac z dzieckiem ?dodam, że dzieci z Kuby klasy mówią wprost, że ksiądz źle traktuje mojego syna i one to widząwiem, że dzieci potrafia byc okrutne wobec nauczycieli ale nigdy nie słyszałam w szkole innych skarg na swoje dziecko jak te, że za duzo rozmawianie jest chuliganem, to zwykly 13 latek, może trochę impulsywnynie umiem właściwie ocenic tej sytuacji...boje się, że nastepnym krokiem Kuby będzie zrezygnowanie ze służby liturgicznej i religiinie umie spokojnie o tym rozmawiac i przeżywa tym bardziej, że zazwyczaj te incydenty odbywaja się w obecności kolegów pomimo, że w szkole zdarzały się różne sytuacje z nauczycielami, nawet nieprzyjemne (mam na mysli otrzymywanie złych ocen), jednak o nikim tak sie negatywnie nie wyraża jak o księdzuco robić ?

traduction spałam dans le dictionnaire Polonais - Français de Reverso, voir aussi 'spłata',spadać',skała',spać', conjugaison, expressions idiomatiques

Translations in context of "ludźmi ja spałam" in Polish-English from Reverso Context: Wiesz, z iloma ludźmi ja spałam, a których nie kochałam?

.